Kanadyjczyk o polsko-jamajskim pochodzeniu rozpoczął prenowicjat u oblatów w Kokotku
Dominik Ostrowski pochodzi z Kanady, ale ma polsko-jamajskie korzenie. Przez najbliższy rok w Kokotku będzie przygotowywał się do wstąpienia do zgromadzenia misjonarzy oblatów.
Oblackie Centrum Młodzieży NINIWA już trzeci rok staje się pierwszym przystankiem na drodze do zakonnego życia w zgromadzeniu Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Tegorocznym prenowicjuszem w Kokotku jest Dominik Ostrowski. Przez najbliższy rok będzie przygotowywał się tu do kolejnego etapu oblackiej formacji, czyli nowicjatu.
>>> Białoruś: w tej parafii po raz pierwszy odbyły się misje parafialne [+GALERIA]
Pierwszy raz w życiu w Polsce
Dominik ma 21 lat. Pochodzi z Edmonton w Kanadzie. Jego ojciec jest Polakiem, urodził się w Gorzowie Wielkopolskim. Z kolei matka jest z Jamajki. Oboje w wieku 13 lat wyemigrowali do Kanady i tam poznali się w liceum. Do Polski Dominik przyjechał po raz pierwszy w życiu. Wcześniej dorastał w Kanadzie, podejmując dorywcze prace w sklepie czy na stacji paliw oraz grając w futbol amerykański. Poważnie myślał o profesjonalnej karierze sportowca. Jednak w swojej parafii poznał misjonarzy oblatów i postanowił pójść ich drogą. Pytany o to, jak trafił na prenowicjat do Polski, odpowiada krótko: samolotem. Ale pewnie nie bez znaczenia było też jego nazwisko.
– Kokotek to bardzo piękne miejsce. Drzewa są tu inne niż w Kanadzie, wąskie i wysokie – zauważa Dominik.
Na początku swojego pobytu w Kokotku Dominik powoli przyzwyczaja się do nowego miejsca, pomaga w pracy kuchni Oblackiej Przystani i ma czas na modlitwę. Oprócz tego uczy się języka polskiego i… jazdy samochodem z manualną skrzynią biegów. W Ameryce to prawdziwie egzotyczna umiejętność, w Polsce – niezbędna.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |