Kard. Czerny: modlę się o zmiłowanie Boga nad wszystkimi
„Żadna broń nie może zapewnić bezpieczeństwa i zgody. Tylko miłość dla braci i sióstr jest zwycięska” – powiedział w wywiadzie dla dziennika „Avvenire” kard. Michael Czerny, prefekt Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka.
Mówił to w kontekście swoich dwóch wizyt na granicy między Ukrainą a Węgrami oraz Słowacją. Były one dla niego czasem słuchania, oglądania i uczenia się. Chciał przekazać wyrazy bliskości Papieża oraz całego Kościoła.
>>> Wolontariusze Caritas pomagają ryzykując życiem w Ukrainie
Papież gotowy zrobić wszystko, by powstrzymać wojnę
Kard. Czerny w twarzach uchodźców widział przerażenie, śmierć i strach. Okrucieństwo Kaina, który zabija swojego brata Abla. Dostrzegł desperację ludzi, którzy pozostawili wszystko i wszystkich: rodziców, bliskich i przyjaciół, aby ratować swoje życie. Sytuacja była i nadal jest dramatyczna i nie zmieni się dopóki nie zostanie wstrzymany ogień, i nie nastanie rozejm i trwały pokój. Prefekt watykańskiej dykasterii spotkał również wielu ludzi śpieszących z pomocą poszkodowanym, prawdziwych budowniczych pokoju, którzy zrozumieli, że nikt nie uratuje się sam.
Purpurat przypomniał, że Papież Franciszek jest gotowy zrobić wszystko, co w ludzkiej mocy, aby powstrzymać wojnę i aby nastały pokój, zgoda i sprawiedliwość. Dlatego wyraża wolę udania się do Moskwy na spotkanie z Władimirem Putinem, również w obecnym stanie swojej fizycznej słabości. Modlitwa, mediacja dyplomatyczna oraz pomoc humanitarna są narzędziami, których Papież i Stolica Apostolska cały czas używają, aby położyć kres wojnie. Uważa, że nie należy ustawać w dążeniu do mediacji, dlatego m.in., Kościół, księża, siostry, instytucje charytatywne, nuncjusze nigdy nie opuszczają krajów, w których przebywają, również podczas wojny, aby nie przerywać kanałów komunikacyjnych oraz relacji dyplomatycznych.
Hierarcha dostrzega także bezpośrednie skutki konfliktu w krótszej i dłuższej perspektywie. Należą do nich wzrost liczby uchodźców pozbawionych niemal wszystkiego, co potrzebne do życia. Za tym idą choroby, głód oraz bezrobocie. Na dłuższą metę trzeba zauważyć ogromny problem z odbudowaniem ducha wzajemnego zaufania, wspólnoty między różnymi narodami i religiami. Podstawowym problemem dla Europy pozostaje także przemyślenie swojej przyszłości. Nie wystarczy dobre funkcjonowanie struktur biurokratyczno-administracyjnych, aby budować pomyślną przyszłość.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |