kard. Grzegorz Ryś, fot. PAP/Marcin Obara

Kard. Grzegorz Ryś: w zmartwychwstaniu chodzi o nawrócenie i miłosierdzie

– Bez Piotra ani Maria, ani Jan nie wiedzieliby, o co chodzi w zmartwychwstaniu. Ostatecznie w zmartwychwstaniu chodzi o doświadczenie nawrócenia i miłosierdzia- mówił kard. Grzegorz Ryś w Niedzielę Wielkanocną.

W wielkanocne południe hierarcha przewodniczył Mszy św. w łódzkiej katedrze. W homilii metropolita łódzki odniósł się do Ewangelii św. Jana (J 20, 1-9), wskazując na czas i okoliczności spotykania Jezusa Zmartwychwstałego.

– Ta noc, w której tracimy widzenie Boga, w życiu każdego z nas zapewne oznacza coś innego. Ta noc może mieć wymiar osobisty, może dotyczyć całych naszych wspólnot, Kościoła, kraju, świata. W wielu miejscach jest ciemno, dlatego to święto jest tak ważne. Chcielibyśmy doświadczyć tego Orędzia, że ta ciemność zmienia się w światło i że to światło Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego wprowadza w nas nową rzeczywistość, która kieruje się inną logiką – wyjaśnił duchowny. 

Kard. Ryś wymienił trzy drogi człowieka do spotkania z Jezusem – na sposób Marii Magdaleny, św. Jana i św. Piotra. Pierwsza z nich polega na bliskości, współczuciu i miłości, a jej sednem jest relacja osobista. Druga dotyczy nieustannego poszukiwania prawdy. Droga św. Piotra polega na tym, że człowiek ma świadomość bycia grzesznikiem, ale jednocześnie odczuwa pragnienie pojednania.

– Droga miłosiernej miłości, droga prawdy i droga sumienia, które budzi tęsknotę za pojednaniem z Bogiem. To piękne, że św. Jan opisuje te trzy drogi w jednym fragmencie Ewangelii, bo one się ze sobą spotykają, są sobie nawzajem potrzebne! – podsumował kard. Ryś. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze