fot. PAP/Mateusz Marek

Kard. Koch: temat kapłaństwa ważny w dialogu ekumenicznym

Refleksja dotycząca tożsamości i przyszłości kapłaństwa jest jednym z ważnych tematów podejmowanych w dialogu ekumenicznym. Kard. Kurt Koch przypomniał o tym w czasie trwającego w Watykanie międzynarodowego sympozjum nt. kapłaństwa.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan zauważył, że jest to ważne zagadnienie dla zrozumienia tego, jak postrzegamy Kościół, Eucharystię i istotę sakramentu święceń.

kard. Kurt Koch
kard. Kurt Koch, fot. Maciej Kluczka

W dialogu z prawosławnymi mamy wiele punktów wspólnych dotyczących znaczenia święceń kapłańskich i rozumienia powszechnego kapłaństwa całego ludu Bożego. Obecnie najpilniejszy dyskutowany temat dotyczy relacji między synodalnością a prymatem ” – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Koch. „Z kolei dialog z Kościołami protestanckimi uwidocznił fakt, że jest jeszcze wiele do zrobienia szczególnie, gdy chodzi o znaczenie i rolę samego sakramentu kapłaństwa m.in. w odniesieniu do Eucharystii. To są bardzo pilne wyzwania” – dodał kard. Koch. Według niego punktem wspólnym jest wynikające z chrztu powszechne kapłaństwo, które jest udziałem wszystkich ochrzczonych w kapłaństwie Jezusa Chrystusa. „Pozwala to też lepiej zrozumieć, że sakramentalne kapłaństwo jest w Kościele posługą służebną, aby wszyscy ochrzczeni mogli w pełni przeżywać ich wspólne kapłaństwo“ – dodał w rozmowie z Radiem Watykańskim.

fot. cathopic

Kapłan zawsze pozostaje uczniem

Kapłan zawsze pozostaje uczniem, który codziennie uczy się wchodzić w tajemnice królestwa Bożego, żyjąc w głębokiej relacji z Jezusem – mówił z kolei sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin w homilii podczas mszy w bazylice św. Piotra w Watykanie. Liturgia rozpoczęła ostatni dzień trzydniowego, międzynarodowego sympozjum nt. „teologii fundamentalnej kapłaństwa” ujętego – jak powiedział hierarcha – „w szerokiej perspektywie kapłaństwa wspólnego wszystkich wiernych, które realizuje się w synodalności Kościoła”. Zauważył, że pierwszą przesłanką i zasadą tej teologii jest fakt, iż „prezbiter to ktoś powołany przez Boga”. Inicjatywa jest zawsze po stronie Boga, „który wybiera uczniów, aby byli z nim i który następnie ustanawia apostołów do określonej misji”.

Zawsze zdrowym jest powrót duchowy do źródeł naszego powołania, ponowne doświadczenie początków naszej drogi pójścia za Chrystusem, ponawianie każdego dnia pierwszego „tak”, aby nigdy nie zapomnieć, kto nas chciał mieć przy sobie. (kard. Pietro Parolin)

Kapłan bowiem „jest i zawsze pozostanie uczniem, który codziennie uczy się wchodzić w tajemnice królestwa Bożego, żyjąc w głębokiej relacji z Jezusem”. – Powinniśmy z pokorą pielęgnować wewnętrzne przekonanie, że tak jak „tylko w tajemnicy Słowa Wcielonego tajemnica człowieka znajduje prawdziwe światło”, tak tylko w słuchaniu Słowa Chrystusa, zawartego w Piśmie Świętym i zapośredniczonego przez naukę i życie Kościoła na przestrzeni wieków, możemy zrozumieć, a następnie żyć darem i tajemnicą naszego kapłaństwa – przekonywał włoski purpurat, dodając, że Chrystus musi stanowić centrum życia prezbitera.

Kard. Pietro Parolin, fot. EPA

Za papieżem Franciszkiem wskazał, że słowo głoszone przez kapłana „czerpie jasność myśli i siłę przekonywania ze źródła Słowa Boga żywego, w rozważanej i przemodlonej Ewangelii (…), sprawowanej w gestach sakramentalnych nigdy nie sprowadzonych do czystego obrzędu”. – Jest to zatem zawsze słowo „drugie”, które następuje po słowie Bożym, przechodzi przez pośrednictwo Kościoła i zanim zostanie wypowiedziane, zamieszkuje w duszy sługi Bożego, który je czytał, przyswaja je na modlitwie i dzieli się nim z braćmi – tłumaczył sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Przestrzegł – za św. Pawłem – by z ust kapłana nie wychodziły żadne słowa szkodliwe, a jedynie budujące, które wyświadczają dobro słuchającym.

Jednocześnie kardynał stwierdził, że kapłan nie ma wyboru między byciem z Jezusem i byciem z braćmi. Zawsze z Jezusem, „choć zdaje sobie sprawę z podstawowego wymiaru swej tożsamości: życia z braćmi, charakteryzującego szczególnie kapłana diecezjalnego, co Sobór Watykański II nazwał «miłością pasterską»”. Dlatego, jak uczy Franciszek, musi poszerzać horyzont swej posługi, aby dotrzeć do każdego, kogo Bóg chce objąć swoją miłością. Na zakończenie kaznodzieja prosił Maryję, by towarzyszyła swą macierzyńską miłością każdemu kapłanowi wybranemu przez Boga, aby nadal, pomimo swej słabości, mógł być „narzędziem odkupienia dla siebie i braci”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze