Kard. Koovakad: dialog międzyreligijny na rzecz budowania pokoju między narodami
Wywiad z pochodzącym z Indii kardynałem Georgem Jacobem Koovakadem, nowo mianowanym prefektem Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego, odpowiedzialnym także za podróże papieskie.
„Zaskoczenie, radość oraz poczucie ogromnej odpowiedzialności związanej z przejęciem funkcji po tak mądrym i dobrym człowieku, jak kardynał Ayuso, a także po człowieku głębokiej wiary i niestrudzonym budowniczym pokoju, jakim był kardynał Tauran” – takimi słowami indyjski kardynał George Jacob Koovakad, dotychczas odpowiedzialny za organizację podróży apostolskich Papieża, odniósł się do decyzji Papieża Franciszka o mianowaniu go prefektem Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego. Instytucja ta wspiera i reguluje relacje z wyznawcami oraz grupami religijnymi, które nie są zaliczane do chrześcijaństwa, z wyjątkiem judaizmu, za który odpowiada Dykasteria ds. Promocji Jedności Chrześcijan. Watykańskie Biuro Prasowe ogłosiło jego nominację w piątek 24 stycznia. Kard. Koovakad będzie pełnił nową funkcję, jednocześnie kontynuując dotychczasową pracę. Zapytaliśmy go o jego pierwsze reakcje.
Jak przyjął Ksiądz Kardynał tę nominację?
– Z ogromną wdzięcznością wobec Papieża Franciszka, który w ciągu niespełna dwóch miesięcy niespodziewanie włączył mnie do kolegium kardynalskiego, mianował arcybiskupem, a teraz powierza mi Dykasterię, którą jeszcze niedawno kierował tak mądry i dobry człowiek, jak kardynał Miguel Ángel Ayuso Guixot, a przed nim, kardynał Jean-Louis Tauran – człowiek głębokiej wiary, który do ostatnich chwil swojego życia niestrudzenie budował pokój. Przyznaję, że decyzja ta wywołuje we mnie tremę i poczucie pewnej nieadekwatności.
Jednocześnie pokładam ogromną nadzieję w modlitwie tych wszystkich, którzy marzą o świecie, w którym różnorodność religijna nie tylko współistnieje w pokoju, ale także staje się niezastąpionym elementem budowania pokoju między narodami. Ufam przewodnictwu Ojca Świętego oraz mądrości tych, którzy przede mną wytyczyli tę drogę. Pokładam ponadto wielką nadzieję w moich współpracownikach w Dykasterii, których spotkałem ostatnio – przyjęli mnie z życzliwością i sprawili, że poczułem się jak w rodzinie.
Ksiądz Kardynał urodził się 51 lat temu w Chethipuzha, w stanie Kerala. Jako Hindus, mimo wielu lat spędzonych poza ojczyzną, z pewnością nosi w sobie głęboko zakorzenioną wartość współistnienia tak różnych tradycji religijnych. Czy to doświadczenie wpłynęło na Księdza Kardynała?
Zdecydowanie tak. Urodziłem się i dorastałem w społeczeństwie wielokulturowym i wieloreligijnym, gdzie wszystkie religie są szanowane, a harmonia jest wartością nadrzędną. Różnorodność to bogactwo! Warto zauważyć, że dialog międzyreligijny w Indiach tradycyjnie łączy się z monastycyzmem. Już w XVI wieku jezuicki misjonarz Roberto De Nobili przyjął zwyczaje i stroje indyjskich mnichów, nauczył się lokalnych języków i starał się docenić to, co wartościowe w tych tradycjach. Było to przedsięwzięcie ryzykowne, ale – jak naucza Papież – wychodząc na spotkanie z innymi, zawsze podejmuje się jakieś ryzyko.
Chciałbym jednak podkreślić przede wszystkim postawę otwartości, sympatii i bliskości wobec innych tradycji. Wiara chrześcijańska ma zdolność do inkulturacji: chrześcijanie są powołani do tego, by być ziarnem braterstwa dla wszystkich. Nie oznacza to rezygnacji z własnej tożsamości, ale raczej świadomość, że tożsamość nigdy nie powinna być powodem do budowania murów czy dyskryminacji, lecz zawsze okazją do budowania mostów. Dialog międzyreligijny to nie tylko rozmowa między religiami, ale przede wszystkim dialog między wierzącymi, wezwanymi do tego, by w świecie świadczyć o pięknie wiary w Boga i praktykować braterską miłość i szacunek.
Jednym z zadań nowej Dykasterii są relacje ze światem islamu. Może Ksiądz Kardynał odnieść się do tego tematu?
– Sobór Watykański II zapoczątkował nową erę w relacjach z innymi religiami, w tym z islamem. Pragnę przypomnieć prorocze słowa i gesty: na przykład papieża Pawła VI, który podczas pielgrzymki do Ugandy w 1969 r. oddał hołd pierwszym afrykańskim męczennikom chrześcijańskim, zestawiając ich męczeństwo z ofiarą wiernych muzułmańskich, którzy również cierpieli z rąk lokalnych władców plemiennych.
Pamiętam też słowa Jana Pawła II skierowane do młodych muzułmanów w Casablance, w Maroku, w 1985 r.: „Wierzymy w tego samego Boga, Boga Jedynego, Boga Żyjącego, Boga, który stwarza świat i swoje stworzenia doprowadza do doskonałości”. Szesnaście lat później ten sam papież po raz pierwszy przekroczył próg meczetu, odwiedzając meczet Umajjadów w Damaszku, podczas swojej wizyty w Syrii.
Wciąż mamy w pamięci obraz Benedykta XVI modlącego się w milczeniu w Błękitnym Meczecie w Stambule w 2006 r. A jak nie wspomnieć licznych gestów Papieża Franciszka, takich jak podpisanie dokumentu o ludzkim braterstwie razem z Wielkim Imamem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tayyebem, 4 lutego 2019 r. w Abu Zabi, czy opublikowanie rok później encykliki „Fratelli tutti”.
Przytoczone przez Księdza Kardynała wydarzenia dotyczą głównie podróży apostolskich papieży. Wydaje się, że jest tu związek z rolą Księdza Kardynała jako organizatora podróży Papieża Franciszka.
To prawda – podróże Ojca Świętego niemal zawsze mają wymiar międzyreligijny. Obejmują spotkania z przedstawicielami innych religii, chwile przeżywanego braterstwa i wzajemnego szacunku. Przykładem może być niedawna podróż Papieża do Azji i Oceanii we wrześniu ubiegłego roku, podczas której Franciszek pobłogosławił „tunel przyjaźni” łączący meczet z katedrą w Dżakarcie w Indonezji. Byłem głęboko poruszony gestami przyjaźni ze strony Wielkiego Imama Nasaruddina Umara.
Wraz z Nuncjaturą Apostolską i współpracownikami z Biura Podróży w Sekretariacie Stanu – którym chciałbym podziękować za ich niestrudzoną pracę – przez długi czas przygotowywaliśmy, w dialogu z władzami muzułmańskimi, wizytę w Dubaju, planowaną na początek grudnia 2023 roku z okazji konferencji COP28 dotyczącej zmian klimatycznych. Niestety, wizyta została odwołana zaledwie kilka dni przed planowaną datą z powodu rekonwalescencji Papieża. Chciałbym również wspomnieć wspaniałe doświadczenie sprzed kilku miesięcy w Mongolii, gdzie zaledwie 1,3 proc. ludności to chrześcijanie. Nie zapominajmy także o podróżach apostolskich do Kazachstanu i Bahrajnu.
Praca w Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego jest dla mnie zupełnie nowym wyzwaniem. Wierzę jednak, że dotychczasowe doświadczenia, jakie zdobyłem, oraz te, które jeszcze przede mną w Biurze Podróży, okażą się przydatne. Mam również nadzieję, że doświadczenie zdobyte podczas służby w nuncjaturach apostolskich w Algierii, Korei Południowej oraz w Iranie będzie dla mnie wsparciem. Pamiętam, jak w 2021 r., jeszcze zanim zajmowałem się organizacją podróży papieskich, mocno zapadł mi w pamięć obraz dialogu Ojca Świętego z Wielkim Ajatollahem Sayyidem Alim al-Sistanim w Nadżafie podczas historycznej wizyty w Iraku.
Źródło: vaticannews.va/pl
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |