Kard. Krajewski: w Rzymie nie brakuje ludzi wielkiego serca
Podczas pandemii, również w miesiącach letnich, żaden z potrzebujących nie umarł z głodu. Przez cały ten czas wszystkie formy opieki nad osobami pozbawionymi dachu nad głową i środków do życia działały bez zakłóceń. Wszystko dzięki ludziom wielkiego serca, których nie brakuje w Wiecznym Mieście – powiedział Radiu Watykańskiemu papieski jałmużnik.
Kard. Konrad Krajewski zauważył, że w Rzymie jest bardzo wielu wolontariuszy, którzy śpieszą z pomocą ubogim.
– W czwartek mamy otwarte ambulatorium pod kolumnadą, gdzie od 9.00 do 12.00 przyjmowanych jest ok. 50 bezdomnych. Wszyscy oni wychodzą z lekami. Ci, którzy czują się niepewnie lub źle mogą wykonać badanie. Oczywiście działają wszystkie prysznice, również jadłodajnie. To wszystko jest do dyspozycji i nigdy tego nie zamknęliśmy, także w okresie pandemii. Chociaż miasto kazało nam wszystko pozamykać, bo jest niebezpiecznie. Ja wtedy odpowiadałem, że każdy urzędnik z miasta je, idzie do ubikacji, kąpie się i tego nie możemy odmówić biednym, dlatego przez cały ten okres pandemii wszystkie nasze struktury były otwarte. Muszę powiedzieć, że wolontariusze bardzo się bali, ale przezwyciężaliśmy to, kierując się słowami: „Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”. Każdy z nas chce mieć w swoim życiu podstawowe środki i zabezpieczenia, a do nich należą także sprawy sanitarne oraz te związane z lekami. To wszystko zapewnialiśmy przez ostatnie miesiące – podkreślił kard. Krajewski.
>>> Kard. Krajewski: papież podpowiada, jak żyć po pandemii
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |