Kard Nycz: los uchodźców jest wstydem dla chrześcijańskiego świata
Los uchodźców jest dramatycznym wołaniem, a zarazem wstydem dla chrześcijańskiego świata, dla chrześcijańskiej Europy – powiedział kard. Kazimierz Nycz we wtorek wieczorem w czasie ekumenicznego nabożeństwa „Umrzeć z nadziei”, organizowanego przez Wspólnotę Sant’Egidio.
Liturgia w ramach szóstego Tygodnia Modlitwy za Uchodźców odbyła się w stolicy w parafii św. Barbary. W czasie nabożeństwa wymieniano imiona i krótkie historie uchodźców, którzy stracili życie w drodze do Europy.
– Musimy sobie przypominać, że problem ludzi, którzy migrują, szukają swojego nowego miejsca, w tym ostry problem uchodźców, którzy uciekają przed śmiercią, przed prześladowaniami, szukają pomocy, wrażliwości, empatii – wciąż istnieje – podkreślił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w czasie nabożeństwa, któremu przewodniczył. Przyznał jednocześnie, że czas pandemii przyćmił problem związany z uchodźcami w świadomości społecznej i w życiu publicznym.
Kardynał powiedział, że potrzeba spotkań modlitewnych, z których „wypływałoby działanie pełne miłości, poświęcenia, pełne empatii i wrażliwości dla tych ludzi, tak bardzo ciężko dotkniętych przez los, przez dzieje współczesnego świata”.
>>> UNHCR zadowolona z papieskiego wsparcia dla uchodźców wewnętrznych
– Nie zapominamy także o tych tysiącach, dziesiątkach tysięcy, którzy zginęli, którzy utonęli w morzu, stracili mieszkanie i dobytek – powiedział metropolita warszawski.
– Chcemy budzić nasze sumienia, otwierać nasze serca, żeby nie być niewrażliwi na to, co jest tak dramatycznym wołaniem, a zarazem, co jest wstydem dla chrześcijańskiego świata, dla chrześcijańskiej Europy, ale także dla Polski – w sensie odpowiedzi, jaką trzeba dawać, na co dzień, na to wyzwanie, o którym ciągle mówi papież Franciszek – powiedział hierarcha.
Podkreślił, że usprawiedliwianie się tym, że pomagamy Ukraińcom jest niewystarczające. – Musi być nas stać na przynajmniej mocną, symboliczną pomoc wobec tych, których trzeba przyjąć, jako sieroty niemające rodziców, niemające nawet lichego namiotu, sieroty pukające do bram Europy – powiedział kard. Nycz. Przyznał, że pomoc Ukraińcom jest potrzebna, ale nie można się nią zasłaniać. – To mamy czynić, a tamtego nie zaniedbywać – zaznaczył.
Kardynał odniósł się także do ostatniej wizyty prezydenta RP Andrzeja Dudy we Włoszech i jego spotkania ze Wspólnotą Sant’Egidio, która zajmuje się pomocą uchodźcom organizując dla nich korytarze humanitarne. – Są jasne światła nadziei, że coś może w tych kwestiach się zacznie zmieniać także u nas – powiedział kard. Nycz.
Nabożeństwo ekumeniczne odbyło się przy krzyżu przywiezionym z Lesbos na Morzu Egejskim, wykonanym z drewna łodzi migrantów, które rozbiły się u wybrzeży tej greckiej wyspy. Wspominano tych, którzy zginęli w drodze do Europy, wszystkich odbywających właśnie swoją podróż oraz tych, którzy już znaleźli już schronienie.
Wspólnota Sant’Egidio nabożeństwo w intencji uchodźców „Umrzeć z nadziei” przygotowuje od 2015 r., gdy w Europie wybuchł największy – jak dotąd – kryzys migracyjny, a wody Morza Śródziemnego pochłonęły 3771 istnień ludzkich. Od 1990 r. w „podróżach nadziei” do Europy zginęło blisko 41 tys. uchodźców.
Wspólnota Sant’Egidio powstała w 1968 r. w Rzymie z inicjatywy Andrei Riccardiego i małej grupki licealistów. Dziś obecna jest w 73 krajach na wszystkich kontynentach. Należy do niej ponad 60 tysięcy osób. Wspólnota – gdziekolwiek jest – żyje tym samym duchem, opartym na modlitwie i czytaniu słowa Bożego, przyjaźni z ubogimi i pracy na rzecz pokoju. Na całym świecie zaangażowana jest na rzecz osób w różny sposób ubogich: bezdomnych, samotnych osób starszych, dzieci ulicy w Afryce i Ameryce Łacińskiej, młodych wzrastających w Szkołach Pokoju, więźniów, migrantów i uchodźców. Prowadzi m.in. projekt korytarzy humanitarnych, pozwalający na bezpieczne przybycie do Włoch i sprawną integrację uchodźców. Wspólnota w Polsce działa w Warszawie, Poznaniu i Chojnie, a zaprzyjaźnione grupy inspirujące się jej duchowością także w innych miastach.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |