Kard. Nycz: nie ma pokoju bez Boga i Jego łaski
Doskonale zdajemy sobie sprawę, jak bardzo w przededniu tych świąt podzieleni są ludzie między sobą, przestają rozmawiać lub rezygnują z rozmowy, by nie doszło do czegoś gorszego. Nie ma pokoju bez Boga i Jego łaski. Ten związek jest ważny, gdy oczekujemy pokoju także w naszej ojczyźnie – podkreślił kard. Kazimierz Nycz podczas Mszy św. pasterskiej odprawionej w kościele Wniebowstąpienia Pańskiego na stołecznym Ursynowie. |
|
Na początku homilii kard. Nycz wspomniał, że wśród wielu żłóbków budowanych w kościołach w Polsce i na świecie znalazł się i taki z „kanapą” papieża Franciszka, czyli odnoszący się do papieskich słów wypowiedzianych do katolików podczas Światowych Dni w Krakowie. Prawdziwy chrześcijanin schodzi z takiej symbolicznej kanapy, rozgląda się wokół siebie i zaczyna czynić to, co mu dyktuje przyjęty sakrament chrztu.
Metropolita zaznaczył, że śpiewana w czasie świąt Narodzenia Pańskiego w polskich domach kolęda „Wśród nocnej ciszy” zawiera dwa elementy potrzebne do tego, by spotkać narodzonego Chrystusa. Pierwszym jest cisza – konieczna do tego, by człowiek mógł usłyszeć mówiącego do niego Boga, którego w zgiełku współczesnego świata człowiek nie słyszy. Wyciszenie służy też usłyszeniu wołających ku nam naszych bliskich. Drugim warunkiem zrozumienia sensu Bożego Narodzenia dla naszego życia jest właśnie zejście z tej symbolicznej „kanapy” i uświadomienie sobie zadań, które na nas czekają. – Dziękuję wam za to, że wstaliście z tej szczególnej kanapy, jaką jest dom rodzinny i przyszliście tutaj do innego stołu – stołu Eucharystii, gdzie nastąpi prawdziwie Boże Narodzenie – mówił hierarcha. Oba te stoły są ważne – podkreślał dalej kard. Nycz. – Stół wieczerzy wigilijnej zbliża członków rodziny, pozwala rozmawiać i dzielić się swoją obecnością, a przez to zbliżać do Chrystusa. Ludziom stół jest potrzebny, by mogli rozmawiać spokojnie, bez emocji o sprawach rodzinnych, zawodowych, dotyczących życia prywatnego, ale i państwa. To musi być jednak stół, przy którym „ci odpowiadający za sprawy miast i wiosek, za sprawy Polski, potrafili i chcieli zasiąść, ale tak, by prawdziwy dialog łączył ludzi i pomagał w rozwiązywaniu spraw trudnych”. – Drogą do takiego codziennego stołu jest ten stół wigilijny – podkreślił kardynał. Natomiast przychodząc podczas Pasterki do tego ważniejszego stołu Eucharystii, musimy pamiętać o wypowiadanych na każdej Mszy świętej słowach „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”. – Te dwie części zdania są ze sobą połączone: nie ma pokoju bez Boga i Jego łaski – podkreślił kard. Nycz. – Ten związek uwielbienia Boga i chwały pokoju jest niesłychanie ważny wtedy, gdy oczekujemy pokoju, także w naszej ojczyźnie. „Doskonale zdajemy sobie sprawę, jak wiele niepokoju w przededniu tych świąt działo się wśród nas. Jak bardzo podzieleni są ludzie między sobą, w rodzinie, w gronie przyjaciół. Jak naciśnięcie jednego obolałego tematu sprawia, że ludzie przestają ze sobą rozmawiać, albo rezygnują z rozmowy, by nie doszło do czegoś jeszcze gorszego” – mówił kard. Nycz. „To jest wołanie o pokój, którego sam świat dać nie może; pokój, który się rodzi w naszych sercach i udziela innym” – podkreślił metropolita warszawski. Zaznaczył, że Dawcą takiego pokoju jest narodzony Chrystus, choć nie jest to pokój w rozumieniu naszego świata. Zdaniem kard. Nycza, nie wolno nam też dziś zapomnieć – bo nie bylibyśmy szczerymi chrześcijanami – o tych wszystkich, którzy pokoju nie mogą zaznać: ofiary konfliktów wojennych, prześladowań, zamachów terrorystycznych na Bliskim Wschodzie, w Turcji, na Ukrainie czy w Berlinie. „Obowiązuje nas modlitwa o tych wszystkich, którzy nie mają pokoju oraz troska i modlitwa, aby wszyscy odpowiedzialni za pokój na świecie, budowali go z pomocą Bożej łaski” – dodał kard. Nycz. Święta Bożego Narodzenia to także czas pamięci i troski o najbardziej potrzebujących, który możemy dostrzec, odchodząc od stołu wigilijnego i stołu Eucharystii. – To ludzie, którzy mają mniej niż my, nie mają mieszkania, czasem przychodzą znikąd – zaznaczył kaznodzieja. Kardynał wspomniał o tym w kontekście wigilii dla osób ubogich i bezdomnych, którą zorganizowano dzień wcześniej w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego. Uczestniczyło w niej 500 osób, którymi zaopiekowało się tego wieczoru 700 wolontariuszy z parafii oraz Wspólnoty św. Idziego. „To także jest Boże Narodzenie. Idziemy do tych ludzi i odnajdujemy Chrystusa w tych zabrudzonych twarzach człowieka bezdomnego, biednego, chorego, który nie ma rodziny, jest uchodźcą. (…) Za wszystkich Chrystus umarł na krzyżu i dla wszystkich przyszedł i narodził się w Betlejem” – powiedział kard. Nycz. Parafia Wniebowstąpienia Pańskiego na warszawskim Ursynowie należy do najliczniejszych w Polsce. W chwili erygowania (1 grudnia 1984) na jej terenie zamieszkiwało 35 tys. osób. Pierwszym i długoletnim proboszczem parafii był ks. prałat Tadeusz Wojdat (do 2012). Obecnie proboszczem jest ks. kanonik Dariusz Gas. W 2013 r. parafia gościła uczestników II Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji. |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |