kard. Pierbattista Pizzaballa, fot. PAP/EPA/ABIR SULTAN

Kard. Pierbattista Pizzaballa: Duch Święty otwiera na wiarę i nadzieję

Tylko Duch Święty może otworzyć nas na wiarę i nadzieję w możliwość nowego początku, życia, które zawsze może zacząć się od nowa – stwierdza łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa OFM komentując fragment Ewangelii (J 14, 15-16. 23-26)  z okazji uroczystości Zesłania Ducha Świętego roku, która jest obchodzona 8 czerwca.

W historii zbawienia zawsze wkraczał Duch Pański zwłaszcza w najtrudniejszych chwilach, aby przynieść zbawienie, dokonać wyzwolenia, aby okazać działanie Boga w skomplikowanych losach ludzi. Zstąpił na słabe osoby i uczynił je przewodnikami swojego ludu, przemawiał przez proroków, ożywił wyschnięte kości, jest dynamiczną siłą, która zawsze przywracała siłę i animusz. W każdym z tych wydarzeń, za każdym razem, gdy Duch był obecny, umożliwiał nowy początek. Tam, gdzie wszystko stało w miejscu, gdzie wszystko wydawało się obciążone, martwe, znużone i wyczerpane, przychodził Duch, aby otworzyć nową drogę. Czynił to stopniowo, coraz bardziej wkraczając w dzieje człowieka. Tam, gdzie obecność Ducha jest najgłębsza i najintensywniejsza, tam najżywsza jest relacja z Bogiem i rośnie świadomość Jego obecności w życiu świata.

fot. s. Amata J. Nowaszewska

W dzisiejszym fragmencie Ewangelii (J 14, 15-16. 23-26) widzimy, że Jezus zapowiada nowe przyjście Ducha Świętego. Chce przygotować swoich uczniów na tę ważną przemianę, aby zrozumieli, że będą mogli nadal trwać z Nim, ale w inny sposób, właśnie w Duchu Świętym. Jest to bowiem dar, na który trzeba się przygotować, który może przyjść na próżno, jeśli nie będzie oczekiwany, jeśli nie będzie celebrowany i przyzywany. Jezus ogłasza nadejście Ducha Świętego i w ten sposób budzi oczekiwanie i nadzieję w sercach swoich zagubionych uczniów. Dla uczniów coś się bowiem kończy i potrzebny jest nowy początek, początek, którego może dokonać jedynie Duch Święty. Jezus wkrótce stanie w obliczu swojej męki i potrzebny będzie Duch Święty, aby po tym dramatycznym wydarzeniu wyruszyć na nowo i kontynuować drogę. Także tym razem historia Boga z ludźmi nie zakończy się.

Cechy przyjścia Ducha Świętego zostały objawione w dwóch słowach dzisiejszej Ewangelii: „na zawsze” („innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze” – J 14, 16) i „wszystko” („On przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” – J 14, 26). Obecność Ducha Świętego w życiu wierzących nie będzie wydarzeniem sporadycznym, nadzwyczajnym, ale codzienną i stałą obecnością, życiem w obrębie naszego życia. Duch nie będzie z nami i wśród nas tylko w chwilach mrocznych i trudnych, ani nawet jedynie w momentach ważnych, ale zawsze, nieustannie rodząc życie Chrystusa w nas.

Dlatego zaraz po ogłoszeniu, że Duch będzie zawsze z nami, Jezus używa obrazu domu, mieszkania („Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy” – J 14,23). Duch Święty przychodzi, aby zamieszkać w nas, aby w nas uczynić swój dom, a jednocześnie czyni nas mieszkaniem Boga, miejscem, do którego Bóg nieustannie przychodzi. Jeśli Duch zawsze przybywa, to wszystko jest pełne życia i sensu. Nasze życie jest tak przesiąknięte Duchem Świętym, że wszystko w nas jest nim nasycone, tak że nikt nie może oddzielić nas od Jego obecności i Jego dzieła. Dziełem Parakleta jest bowiem nauczanie i przypominanie wszystkiego, co powiedział Jezus, to znaczy umożliwienie paschalnego odczytania życia, uczynienie każdego wydarzenia życia miejscem, w którym można się przemienić, podjąć drogę i zacząć na nowo.

Ale zacząć od nowa, żeby co czynić?

Z dzisiejszego fragmentu jasno wynika, że nowy początek, możliwy dzięki obecności Ducha Świętego, to powrót do miłości („Jeżeli Mnie miłujecie… jeśli Mnie kto miłuje… Ojciec mój umiłuje go… kto nie miłuje Mnie” (J 14, 15.23.24). Duch Święty jest zawsze związany z miłością, ponieważ Duch jest miłością, jest jednością. Chodzi więc o przyjęcie Ducha, czyli miłości Boga wylanej w naszych sercach (Rz 5, 5), aby rozpocząć nowe życie w miłości.

A ponieważ Duch jest zawsze z nami, zawsze będzie można zacząć od nowa, bez niczego, co mogłoby przerwać tę możliwość, bez niczego, co mogłoby zamknąć nas w bezruchu grzechu i śmierci. Jest to „zawsze”, w które czasami trudno jest w pełni uwierzyć, zwłaszcza w najtrudniejszych momentach życia. Tylko Duch Święty może otworzyć nas na wiarę i nadzieję w możliwość nowego początku, życia, które zawsze może zacząć się od nowa.

+ Pierbattista Pizzaballa

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze