fot. Piotr Ewertowski/misyjne.pl

Kard. Pierbattista Pizzaballa: Kościół odradza się z posłuszeństwa Bogu

Uczniowie Pana są wezwani do życia tam, gdzie Bóg objawia swoją siłę, która jest zawsze siłą miłości, nigdy siłą władzy, przyjmując Jego logikę życia, Jego bezwarunkowe zaufanie Ojcu, Jego synowskie posłuszeństwo. Stąd odradza się życie i stamtąd odradza się Kościół – stwierdza komentując fragment Ewangelii (J 21,1-19) czytany w III Niedzielę Wielkanocną roku C (4 maja 2025) łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa OFM.

Dzisiejszy fragment Ewangelii (21,1-19) opowiada nam o ostatnim ukazaniu się Zmartwychwstałego Jezusa wspólnocie uczniów, opisanym w Ewangelii św. Jana. W tym bardzo bogatym fragmencie zatrzymamy się na kilku szczegółach.

Pierwszym to wers początkowy fragmentu (J 21,1), w którym ewangelista pisze, że Jezus ukazał się ponownie swoim uczniom („Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim.”). Terminy, które tu znajdujemy, odsyłają nas do rozdziału 2 Ewangelii, gdzie Jezus dokonuje pierwszego ze swoich znaków (J 2,1-11). Również tam jesteśmy w Galilei, a dokładniej w Kanie, i również tam kontekstem jest uczta, podobnie jak ta, którą widzimy nad brzegiem jeziora. Tam, w Kanie, brakuje wina, tak jak tutaj, nad brzegiem jeziora, brakuje jedzenia. Tam słudzy są posłuszni słowu nieznajomego, który prosi o napełnienie dzbanów wodą, tutaj uczniowie są posłuszni słowu nieznajomego, który prosi o zarzucenie sieci po prawej stronie. Tam nikt nie wie, skąd pochodzi wino, tutaj nikt nie wie, skąd pochodzi chleb. Tam również Jezus objawia swoją chwałę, tak jak tutaj Jezus objawia się ponownie. W Kanie był to trzeci dzień, tutaj jest to trzecie ukazanie się.

>>> Kard. Pierbattista Pizzaballa: sytuacja w Gazie jest dramatyczna

Istnieje wyraźny związek między tymi dwoma fragmentami.

W Kanie Jezus zaczął objawiać swoją chwałę. Nie swoją potęgę, ale swoją chwałę, czyli siłę swojej miłości zdolnej pokonać zło. Przedstawił się jako mesjański Oblubieniec, który ofiarował uczestnikom uczty nowe wino nowego przymierza, rozpoczynając w ten sposób swoją godzinę, która jednak miała się jeszcze w tajemniczy sposób wypełnić w przyszłości. Wszystko to ostatecznie wypełniło się po Wielkanocy. Czas nowego przymierza naprawdę nadszedł, a Pan, powracając zwycięsko z walki ze śmiercią, oferuje swoim uczniom ucztę zwycięstwa.

W dzisiejszym fragmencie znajduje się znak potwierdzający, że nowe przymierze naprawdę się wypełniło: Jezus trzykrotnie pyta Piotra, czy go kocha (21, 15.16.17).

Istnieje wiele możliwych interpretacji tego potrójnego pytania. Jednak w ówczesnym sposobie myślenia, jeśli trzykrotnie wykonuje się ten sam gest, staje się to zwyczajem, a jeśli trzykrotnie odpowiada się twierdząco na to samo pytanie, staje się to umową, czymś ostatecznym, od czego nie ma odwrotu. Staje się przymierzem.

fot. PAP/EPA/ALAA BADARNEH

Piotr, który zaparł się Jezusa, Piotr który uciekł, jest wezwany, aby trzykrotnie powiedzieć „tak”, aby powiedzieć, że wierzy w tę nową możliwość bycia wraz ze swoimi braćmi wspólnotą, która odradza się ze śmierci.

Jest to mała, poraniona wspólnota, która sama nie może nic zrobić („ale tej nocy nic nie ułowili” – J 21,3), która przechodzi przez mroki nocy. Ale jest to także wspólnota, która gdy jest posłuszna Słowu Pana, staje się silna: sieci się nie rozrywają (J 21,11), ponieważ ta nowa wspólnota, oparta na darze Pana, jest solidna („Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się” (J 21,11)

Jest oczywiste, że dar ten pochodzi od Pana,: uczniowie wracają na brzeg po złowieniu ogromnej ilości ryb, ale to Jezus daje im ryby i chleb (J 21,9), co nawiązuje do ofiary, jaką Jezus złożył na krzyżu: to jest prawdziwa siła nowej wspólnoty uczniów.

>>> Kard. Pierbattista Pizzaballa: głośmy miłość zmartwychwstałego Chrystusa pomimo bólu i śmierci

Ponadto zarzucili sieć po prawej stronie łodzi („Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie” – J 21,6): również tutaj znaczeń może być wiele, ale pewne jest, że prawa strona jest stroną Boga, Jego potężnego ramienia, stroną siły, błogosławieństwa, radości.

Uczniowie są wezwani do życia tam, w tym miejscu, gdzie Bóg objawia swoją siłę, która jest zawsze siłą miłości, nigdy siłą władzy.

To, co ułowili, niosą Panu, który dodaje to do tego, co już jest gotowe na ognisku (J 21,10). Pan już wszystko uczynił, a teraz brakuje tylko tego, abyśmy zjednoczyli się z Nim, przyjmując Jego logikę życia, Jego bezwarunkowe zaufanie Ojcu, Jego synowskie posłuszeństwo.

Stąd odradza się życie i stamtąd odradza się Kościół.

+ Pierbattista Pizzaballa

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze