Msza święta z błogosławieństwem m. in. par homoseksualnych. fot. EPA/SASCHA STEINBACH

Kard. Ranjith: niemiecka droga synodalna jest nie do przyjęcia

W krajach takich jak Sri Lanka na co dzień konfrontujemy się z ludźmi, którzy nawet nie znają Jezusa Chrystusa. Dlatego musimy dbać o wierność Jego nauczaniu i w pewnych sytuacjach musimy stanowczo powiedzieć „nie” – mówi kard. Malcolm Ranjith, wyjaśniając swój sprzeciw wobec niemieckiej drogi synodalnej. Metropolita Kolombo dołączył do coraz większego grona biskupów, którzy publicznie dystansują się od postulatów Kościoła w Niemczech.

Przypomnijmy, że krytyczne stanowisko w tej sprawie zajęły już episkopaty Polski i krajów nordyckich. Zaś w ubiegłym miesiącu otwarty list do Kościoła w Niemczech wystosowało ponad stu biskupów, w tym sześciu kardynałów.

Rozmawiając na ten temat z „National Catholic Register” kard. Ranjith przyznał, że sytuacja w Niemczech musi być wielkim ciężarem dla papieża Franciszka. Stąd tak ważna jest modlitwa w jego intencji. Bo w tej sytuacji pasterze muszą nie tylko być otwarci i słuchać, ale muszą także iść na przedzie i stawiać czoła wyzwaniom – mówi kard. Ranjith.

„Nie mogę się zgodzić na postępowanie niemieckiego Kościoła, który uważa się za oddzielny Kościół mogący podejmować decyzje we wszystkich kwestiach, na podstawie własnego rozeznania. Tego robić nie wolno. Jesteśmy Kościołem katolickim, czyli powszechnym. Jesteśmy powszechnym braterstwem. Są wśród nas biali, czarni, żółci i brązowi. Jesteśmy powszechni, dlatego musimy mieć kościelną postawę we wszystkich tych kwestiach. Nie możesz decydować w swym prywatnym Kościele. Trzeba uszanować różnice między Kościołami. My w Azji, zwłaszcza w takich krajach jak Sri Lanka na co dzień stajemy przed wyzwaniem, jakim jest dla nas ogromna liczba ludzi, którzy nawet nie wiedzą, kim jest Jezus Chrystus. To jest nasze codzienne wyzwanie. Dlatego musimy być wierni Jego nauczaniu i musimy być stanowczy w niektórych kwestiach, musimy mówić nie, tego nie wolno robić. A zatem to, co zostało rozeznane przez niemiecki Kościół, nie może być odpowiedzią na problemy w całym świecie. Kościół w Niemczech musi też zdać sobie sprawę, że należy do Kościoła katolickiego. Dlatego muszą rozważyć te kwestie razem z innymi. Bez tego nie ma braterstwa. Sobór Watykański II w Lumen gentium bardzo wyraźnie mówi o Kościele lokalnym, który należy jednak do Kościoła powszechnego. Jeśli się tego nie zachowa, dochodzi do schizmy, powstaje Kościół odseparowany. Nie tą drogą mamy podążać” – stwierdził metropolita Kolombo.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze