Zdjęcie poglądowe Abp Grzegorz Ryś w drodze na Jasną Górę, fot. YouTube/ Maskacjusz Tv

Kard. Ryś do łódzkich pątników: w czasie pielgrzymki Jezus nauczał nas na ulicach

W czasie pielgrzymki Jezus nauczał nas na ulicach. Możemy się tym chlubić. Może ktoś powiedzieć, że dawaliśmy Jezusowi publiczne świadectwo. Nie chowaliśmy się z Ewangelią po kościołach, ale pozwalaliśmy Jezusowi do nas mówić – mówi kard. Grzegorz Ryś. Zwieńczeniem pątniczego trudu uczestników 100. Pieszej Pielgrzymki Łódzkiej była Msza św., której na jasnogórskich wałach przewodniczył metropolita łódzki.

Wraz z nim liturgię celebrowali łódzcy biskupi pomocniczy: bp Marek Marczak, bp Piotr Kleszcz, bp Zbigniew Wołkowicz oraz bp Andrzej Przybylski – biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej.

Odwołując się do Ewangelii metropolita łódzki zauważył, że Słowo pokazuje Jezusa, który wędruje ku świętemu miastu, a w czasie tej wędrówki naucza tych wszystkich, którzy poszli za Nim. To jest wydarzenie, które dane nam było współtworzyć przez ostatnie 4, 5, 6 dni. Szliśmy za Jezusem, nieraz dosłownie. To jest piękny zwyczaj w łódzkiej pielgrzymce, że przed grupą jest niesiony Najświętszy Sakrament i wszyscy idziemy w Niego wpatrzeni jako Jego uczniowie. To są niesłychane momenty, kiedy na ruchliwej drodze całą grupa klęka, żeby przyjąć błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Idziemy za Jezusem, ku świętemu miastu, ku świętej górze i poddajemy się Jego nauczaniu – zaznaczył hierarcha.

>>> Jedyna w swoim rodzaju – 100. Piesza Pielgrzymka Łódzka już na Jasnej Górze

Zjecie poglądowe Fot. PAP/Andrzej Lange

Jak dodał, każdy wychodzi na pielgrzymkę z różnymi intencjami i pragnieniami. Chętnie się nimi dzielimy, chętnie prosimy siostry i braci o to, żeby modlili się w tych intencjach, ale gdzieś w trakcie tej drogi coraz bardziej czujemy, że kiedy rozmawiamy z Jezusem, to musimy Mu postawić pytania, które sięgają dalej, które nie dotyczą tylko tego, co tu i teraz, natychmiast. Potrzebujemy się otwierać na rzeczywistość, która trwa, jest wieczna, której nie możemy wypracować, którą musimy od Niego otrzymać. Gdzieś w nas rodzi się podstawowe i fundamentalne pytanie o zbawienie – tłumaczył kaznodzieja.

– W czasie naszej pielgrzymki Jezus nauczał nas na ulicach. Możemy się tym chlubić. Może ktoś powiedzieć, że dawaliśmy Jezusowi publiczne świadectwo. Nie chowaliśmy się z Ewangelią po kościołach, ale pozwalaliśmy Jezusowi do nas mówić na ulicach. Jedliśmy i piliśmy z Nim po drodze – codziennie przeżywaliśmy Eucharystię. To wszystko jest bardzo ważne i czujemy, że jest to niesłychany dar. Czujemy, że tym wszystkim, co się działo, zostaliśmy obdarowani – podkreślił hierarcha.

Kończąc homilię kaznodzieja powiedział, że to Słowo opisuje, co się z nami działo na tej drodze przez kilka dni, a potem mocno, zdecydowanie, opisuje co teraz jest potrzebne. Potrzebujemy teraz przedłużenia tego wydarzenia. To nie może być kilkudniowy epizod. Potrzebujemy relacji z Nim, która jest trwała. To jest to, czego się dziś Jezus od nas domaga. To jest to, co nam tym Słowem dzisiejszym uświadamia. Wszyscy, jak tu jesteśmy, weźmy do serca to słowo Jezusa – zaapelował duchowny.

Przed błogosławieństwem zostały odmówione modlitwy nowennowe przygotowujące do uroczystości Matki Boskiej Częstochowskiej oraz odśpiewano Apel Jasnogórski.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze