Kard. Schönborn 25 lat arcybiskupem Wiednia – największej diecezji Austrii
Przed 25 laty, 14 września 1995 roku, wówczas 50-letni abp Christoph Schönborn objął rządy w archidiecezji wiedeńskiej. Podczas Mszy krzyżma, sprawowanej w rocznicę jubileuszu w stołecznej katedrze św. Szczepana, arcybiskup Wiednia dziękował za czas pracy w największej diecezji Austrii.
Przypomniał, że rok 2020 jest dla niego „rokiem jubileuszy”: w styczniu ukończył 75 lat, w grudniu będzie obchodził 50-lecie kapłaństwa. Natomiast w kwietniu 100. urodziny obchodziła matka kardynała, Eleonore Schönborn. „Czyż nie są to dostateczne powody, aby dziękować Bogu?” – na te słowa kardynała zgromadzeni w katedrze uczestnicy liturgii zareagowali oklaskami.
W kazaniu kard. Schönborn nawiązał do powołania i posługi kapłańskiej, wspominał poszczególne etapy swego pasterzowania w archidiecezji wiedeńskiej, ale też pracy dla Kościoła powszechnego oraz instytucji watykańskich. Księżom swojej archidiecezji przypomniał o potrzebie pielęgnowania życia duchowego, które w kapłańskiej codzienności łatwo można zaniedbać. Zaapelował też, aby księża „nie patrzyli z góry na wiernych, ale aby byli między nimi”, gdyż „ Bóg powierzył nam posługę kapłańską nie dlatego, że jesteśmy tacy dobrzy, ale dlatego, że On jest taki dobry”.
>>> Austria: nowy przewodniczący episkopatu zastąpił zasłużonego kard. Schönborna
Jubileusze, które kard. Schönborn obchodzi w tym roku stały się okazją do licznych wypowiedzi dla mediów austriackich. W okolicznościowym artykule na łamach diecezjalnego tygodnika „Der Sonntag” arcybiskup Wiednia i wieloletni przewodniczący episkopatu Austrii wspomina swoje lata jako księdza i biskupa, wymienia też największe wyzwania dla Kościoła na przyszłość.
Wpływ Jana Pawła II
Kard. Schönborn wyznał, że osobą, która miała największy wpływ na niego, jako księdza, profesora, a potem młodego biskupa, był papież Jan Paweł II. Podkreślił, że papież Wojtyła „w wyjątkowy sposób” prezentował siłę wiary. Jego pontyfikat wpłynął nie tylko na rozpad komunizmu, ale także poruszył młodzież. W tym kontekście wymienił fenomen Światowych Dni Młodzieży: „Nie da się ocenić, jak wielkie mają one znaczenie nawet w najdłuższych okresach czasu. W tym też przejawia się ta siła wiary polskiego papieża”. Arcybiskup Wiednia przypomniał też encyklikę „Centesimus annus” Jana Pawła II z 1991 roku i przyznał, że ta trzecia encyklika społeczna papieża była dla niego „najbardziej proroczą”. Ten profetyzm jest wielkim tematem, cechującym obecny pontyfikat papieża Franciszka. Kard. Schönborn zwrócił uwagę, że w swojej encyklice papież z Polski powiedział wówczas, iż w obliczu upadku komunizmu świat staje wobec decyzji: albo może wybrać drogę nieograniczonego kapitalizmu, albo społecznej gospodarki rynkowej, a więc wolnej gospodarki „z odpowiedzialnością społeczną połączoną z kapitałem i sukcesem gospodarczym”.
>>> Kard. Schönborn: mamy dobre szanse na odbudowę po kryzysie koronawirusa
Niestety, świat nie poszedł jednak w kierunku, jakiego oczekiwał Jan Paweł II, ubolewał kard. Schönborn. Zaniedbano zobowiązania społeczne, w tym ekologiczne, wiążące się z dobrobytem ludności świata. Na kwestię ekologiczną, która jest decydującą dla przyszłości ludzkości, zaczął już wyraźnie wskazywać papież Benedykt XVI, a jego następca papież Franciszek postawił tę kwestię jako centralną. W rozmowie z mediami arcybiskup Wiednia odniósł się także do sytuacji, w której coraz więcej ludzi dystansuje się od Kościoła jako instytucji. Niektórzy skarżyli się, że Kościół stał się marginalny. Nie widzi tego jednak w ten sposób: „Wierzę, że pod wieloma względami dzisiejszy Kościół, zwłaszcza poprzez pontyfikat papieża, jest głosem słyszalnym na całym świecie. Ale w przestrzeni świeckiego społeczeństwa istnieją przede wszystkim dwa zjawiska, które kształtują obecną sytuację kościelną: jednym z nich jest wspomniany wyżej dystans do instytucji, zwłaszcza religijnych”. Zdaniem austriackiego purpurata istnieje silna indywidualizacja, wynikająca z poczucia, że w ogóle nie potrzebujemy instytucji, gdyż są one czymś oczywistym i funkcjonują, przynajmniej w naszych szerokościach geograficznych. Zatem dochodzi do coraz szerszego zjawiska wystąpień z Kościołów instytucjonalnych.
Indywidualizm w Kościele i społeczeństwie
Drugim zjawiskiem jest indywidualizacja chrześcijaństwa przejawiająca się w formie nurtów ewangelikalnych. Szacuje się, że dziś, po 1,2 miliarda katolików, wolne Kościoły, których liczbę członków szacuje się na 400 milionów, są drugą co do wielkości grupą chrześcijańską. Rodzi się więc pytanie, które z pewnością nurtuje także papieża Franciszka: „Co to oznacza dla największych z dużych Kościołów, dla Kościoła katolickiego?”. Papież Franciszek poszukuje dialogu, kontaktu, także wspólnoty wiary z tymi płynnymi formami eklezjalności. Kard. Schönborn zwrócił uwagę, że wcześniej także Benedykt XVI zastanawiał się nad tą kwestią: „czyż nie chodzi ostatecznie o to, by słuchać siebie nawzajem i uczyć się od siebie nawzajem, co to znaczy być chrześcijaninem dzisiaj?”.
Kard. Schönborn zacytował w tym kontekście ostatnie słowa, które papież Benedykt skierował do swojego kręgu uczniów w 2012 roku, kiedy tematem był ekumenizm: „Czyż ostatecznie nie chodzi o to, by słuchać siebie nawzajem i uczyć się od siebie nawzajem, co to znaczy być chrześcijaninem dzisiaj?”. „Dla mnie jest to program nowej ewangelizacji: miłość do Chrystusa, tak, relacja z Nim jako Mistrzem, Nauczycielem i Panem, której możemy się od siebie wzajemnie uczyć. Ale to nie jest ulica jednokierunkowa, Kościoły ewangelikalne również mogą się wiele nauczyć od Kościoła katolickiego. Misja odbywa się także poprzez prostą posługę Caritas, poprzez liturgię, w służbie, w której jesteśmy zjednoczeni z Chrystusem”, stwierdził jubilat.
>>> Polska Misja Katolicka w miejscu odsieczy wiedeńskiej
Arcybiskup Wiednia przypomniał słowa swego byłego wikariusza generalnego ks. Helmuta Schüllera: „Chyba powinniśmy mówić mniej o Bogu, a więcej z Bogiem”. To jest „wielkie pytanie, które stawia Kościołowi katolickiemu także zlaicyzowany świat: co wami kieruje? Czy czuje się waszą duchowość? Czy Ewangelia i Jezus Chrystus są rzeczywistością, którą żyjecie na co dzień? Przecież już św. Paweł mówił, że kiedy przychodzi się do waszego zgromadzenia, ludzie muszą powiedzieć: «Z wami jest Bóg!». Czy można to powiedzieć o nas, o naszej posłudze, o naszych nabożeństwach? Tak, można, ale to musi być bardziej wyraźne”, stwierdził kard. Schönborn.
Trzeźwe spojrzenie na reformy
Niektórzy w zlaizyzowanej Europie wierzyli, że dla przyszłości Kościoła kluczowe znaczenie mają radykalne reformy instytucjonalne – na przykład w kwestii kobiet czy seksualności. Kard. Schönborn uważa, że „w obliczu malejącego znaczenia Europy, gdy stanowimy osiem procent ludności świata, a w roku 2050 będzie to, jak się przewiduje, tylko cztery procent”, te pytania nadal miałyby swoje miejsce: „Uważam, że zwłaszcza kwestia kobiet jest bardzo pilna i nagląca. Ale w jakiej formie? Czy jedyną istotną kwestią będzie problem «kobieta i służba w Kościele», czy też ważniejsze pytanie o chrześcijańską kulturę wspólnego życia? Jest to kwestia, wobec której staje Kościół na całym świecie, a na które można odpowiedzieć tylko wspólnie”.
Inne pytanie, które bardzo nurtuje arcybiskupa Wiednia, to „niespodzianki, jakie szykuje ludzkości Bóg w czasie pandemii koronawirusa”. Nigdy jeszcze nie było bowiem pandemii, która trzymałaby w garści cały świat. „Co to oznacza dla chrześcijaństwa, dla Kościoła w przyszłości?”, pyta kardynał.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |