Kard. Schönborn: więcej synodalności jest pożądane nie tylko dla Kościoła
Kardynał Christoph Schönborn pochwalił metodę pracy obradującego w Watykanie Synodu Biskupów. Metoda synodalności jest „wyraźnie słuszna i konieczna, powiedział na konferencji prasowej w Watykanie 23 października. Arcybiskup Wiednia podkreślił, że na pierwszym miejscu w zgromadzeniu jest słuchanie, a także wspólne rozeznawanie. Takie podejście głęboko zmienia sytuację.
W tym kontekście przytoczył swoją niedawną rozmowę na temat Synodu z Jeffreyem Sachsem, amerykańskim ekonomistą i doradcą politycznym. Sachs powiedział, że w sposób podobny do Synodu powinna również pracować Rada Bezpieczeństwa ONZ. Być może wtedy na świecie zapanowałby większy pokój. Ale tak naprawdę w Radzie Bezpieczeństwa nikt by nie słuchał, skrytykował kard. Schönborn. Przedstawiciele przedstawialiby wytyczne swoich rządów, nie wchodząc w prawdziwą wymianę poglądów.
78-letni kard. Schönborn uczestniczył już w ośmiu synodach biskupów, po raz pierwszy w 1985 roku. Na obecnym Synodzie w Watykanie jest pełnoprawnym członkiem Rady Synodalnej – swego rodzaju Rady Starszych. Metoda pracy tego zgromadzenia jest „najlepsza, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem”, powiedział kardynał. Przyznał, że dla niego synodalność jest drogą do życia we wspólnocie dodając: „Przecież Kościół jest wspólnotą – wspólnotą wiary, wspólnotą z Bogiem i między wierzącymi”. Ta wspólnota jest praktykowana we wzajemnym słuchaniu, refleksji i wymiany poglądów. Bardzo pozytywne doświadczenia z tą metodologią zdobył już na zgromadzeniach diecezjalnych w archidiecezji wiedeńskiej.
W tym kontekście kard. Schönborn przypomniał Sobór Watykański II (1962-1965) i soborową konstytucję „Lumen gentium” o nowym pojmowaniu Kościoła jako wspólnoty wiernych. Pod koniec II Soboru Watykańskiego był 20-letnim studentem teologii i pamięta słowa teologa o. Karla Rahnera, który powiedział wówczas, że cały sobór będzie daremny, jeśli nie wypłynie z niego więcej wiary, nadziei i miłosierdzia. „Dziś powiedziałbym to samo o obecnym synodzie”, powiedział kard. Schönborn.
>>> Kard. Schönborn: Europa nie jest już centrum Kościoła powszechnego
Z drugiej strony, brak synodalności jest zauważalny, jak choćby w przypadku współpracy między biskupami katolickimi na poziomie europejskim. Rada Konferencji Biskupich Europy (CCEE) nie zdołała rozwinąć tego samego potencjału, co kontynentalne rady biskupów w Azji czy Ameryce Łacińskiej, ubolewał kard. Schönborn. Jego zdaniem „w Europie zostaliśmy nieco w tyle, jeśli chodzi o synodalność między Kościołami lokalnymi. Myślę, że potrzebujemy bodźca, by pójść jeszcze dalej”.
Kard. Schönborn skrytykował, że na przykład konferencjom biskupów w Europie nie udało się do dziś sformułować wspólnego listu dotyczącego dramatu migracji i ucieczek. To smutne, zwłaszcza że również politycy nie są zdolni do wyrażenia wspólnego stanowiska.
W rozmowie z dziennikarzami arcybiskup Wiednia odrzucił obawy, że zaangażowanie świeckich uprawnionych do glosowania osłabi Synod jako instytucję. Przyznał, że nie widzi problemu, ponieważ jest to „synod biskupów z rzeczywistym udziałem , także osób niebędących biskupami”. Synod jest organem doradczym dla sprawowania urzędu przez papieża. Jego charakter „nie zmienił się, ale został rozszerzony”, co stanowi „bardzo dobre doświadczenie”, podkreślił kard. Schönborn i przypomniał, że podczas poprzednich Synodów Biskupów kilku świeckich wygłaszało swoje interwencje, które miały duże znaczenie dla obrad. Teraz mamy do czynienia z „bliższym połączeniem”.
Odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy kard. Schönborn oświadczył, że jakakolwiek zmiana oficjalnej doktryny Kościoła na temat homoseksualizmu jest wyłącznie sprawą papieża. Do tej pory nastąpiła tylko jedna zmiana w obowiązującym Katechizmie Kościoła Katolickiego (KKK) z 1992 roku. W 2018 roku papież Franciszek wprowadził do Kodeksu Kościoła Katolickiego potępienie kary śmierci podkreślając, że KKK odrzuca karę śmierci jako wymierzoną w godność człowieka. To, czy będą dalsze zmiany, zależy wyłącznie od papieża, który ogłasza Katechizm i wprowadza go w życie, stwierdził kard. Schönborn który przed ponad 30 laty uczestniczył w redagowaniu obecnego Katechizmu.
Jeśli chodzi o homoseksualizm i grzech, to papież Franciszek często mówi o kwestii winy jednostki. Istnieje przepaść między z góry ustalonym porządkiem obiektywnym, a subiektywną sferą każdego człowieka, który zawsze jest grzeszny. Kościół musi respektować każdego człowieka z jego ograniczeniami i jego historią i towarzyszyć mu, tłumaczył kard. Schönborn.
Podczas obradującego w Watykanie synodu Kościoła powszechnego wielokrotnie mówiono o tym, jak w przyszłości powinien postępować Kościół wobec osób żyjących w związkach tej samej płci. W tej kwestii grupa uczestników synodu domaga się zmian.
Na pytanie, jaką rolę w rozwoju nauczania Kościoła odgrywa teologia i myślenie wiernych, kard. Schönborn podkreślił, że nauka Kościoła jest niezmienna, ale następuje rozwój i pogłębianie w zrozumieniu i przedstawianiu wiary.
Obok kard Schönborna na pytania dziennikarzy odpowiadał m.in. kardynał Carlos Aguiar Retes z Meksyku, jeden z dziewięciorga przewodniczących obrad październikowego zgromadzenia Synodu Biskupów nt. synodalności. Podkreślił on, że Kościół musi wzmocnić swoją bazę, gdy w przeciwnym razie grozi mu rozpad na małe grupy.
>>> Ks. Wielebski: synodalność to narzędzie do realizacji istoty Kościoła [WYWIAD]
Meksykański arcybiskup powiedział również, że potrzeba więcej synodalnych procesów słuchania i konsultacji na poziomie diecezjalnym. „Jeśli to zrobimy, uda nam się, jeśli nie, podzielimy się na małe grupy, jak to już dzieje się w niektórych miejscach, których nie będę teraz wymieniał z nazwy” – powiedział meksykański hierarcha. Abp Retes był w latach 2011-2015 przewodniczącym Latynoamerykańskiej Rady Biskupiej (CELAM). Od 2018 r. kieruje archidiecezją Meksyku, która jest jedną z największych diecezji na świecie z ponad 4,2 mln katolików.
Prefekt Dykasterii ds. Komunikacji, Paolo Ruffini poinformował, że opracowany przez uczestników Synodu „List do Ludu Bożego” zostanie zatwierdzony i opublikowany w środę 25 października. Dokument został odczytany w poniedziałek rano i przyjęty z aplauzem. Członkowie synodu mieli czas do poniedziałkowego wieczora na wprowadzenie ewentualnych zmian.
Natomiast w sobotni wieczór 28 października Watykan zamierza przedstawić dokument podsumowujący tegoroczną sesję synodu. Arcybiskup Marsylii, Jean-Mar Aveline uważa, że jest to „decydujący tydzień”. Należy m.in. uzgodnić kwestie, które pozostają otwarte i wymagają dalszego pogłębienia przed drugim etapem obrad synodalnych w 2024 roku.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |