Katalonia będzie niepodległa?
W związku z planowanym referendum ws. niepodległości Katalonii hiszpańska Gwardia Cywilna zatrzymała w środę najbliższego współpracownika wiceszefa regionalnego rządu Josepa Marię Jove. Wcześniej przeprowadzono rewizje w biurach wielu członków gabinetu.
O zatrzymaniu Jovego, sekretarza generalnego kancelarii wicepremiera Katalonii, poinformowało AFP źródło w regionalnym rządzie (Generalitat). Wcześniej rzecznik Generalitat podał, że Gwardia Cywilna weszła do biur rządu Katalonii. Nie poinformowano jednak o szczegółach operacji. Według brukselskiego portalu EUobserver chodzi o biura czterech ministrów. Serwis pisze, że oprócz Jovego zatrzymano jeszcze dwóch pracowników dwóch różnych ministerstw.
Kataloński wicepremier Oriol Junqueras oświadczył w Catalunya Radio, że funkcjonariusze szukali m.in. plakatów wyborczych i innych materiałów związanych z referendum. Te kroki hiszpańskich władz centralnych są częścią ofensywy Madrytu, której celem jest uniemożliwienie władzom Katalonii przeprowadzenia planowanego na 1 października referendum ws. secesji tego regionu autonomicznego.
We wtorek madrycki rząd Mariano Rajoya wydał polecenie ambasadorom Hiszpanii, by zwiększyli liczbę swoich wywiadów w zagranicznych mediach oraz artykułów wyjaśniających nieustępliwe stanowisku Madrytu wobec głosowania w Katalonii. Również we wtorek Gwardia Cywilna (La Guardia Civil) przeprowadziła rewizję w budynkach i samochodach firmy kurierskiej Unipost na terenie aglomeracji barcelońskiej, w celu konfiskaty materiałów służących do organizacji plebiscytu. Według źródeł policyjnych od zeszłej środy na terenie Katalonii funkcjonariusze przejęli ponad 1,5 mln plakatów i innych druków wyborczych przygotowanych w związku z głosowaniem.
Władze w Madrycie są zdecydowanie przeciwne organizacji referendum w Katalonii, wskazując, że zgodnie z orzeczeniem hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego jest ono nielegalne. We wrześniu TK uznał też za niekonstytucyjny uchwalony przez kataloński parlament Akt Przejściowy określający warunki, na których nastąpiłaby secesja, gdyby w plebiscycie zwyciężyli zwolennicy niepodległości.
Według hiszpańskich mediów w rządzie Rajoya działa nieformalna grupa, której celem jest zablokowanie organizacji referendum, m.in. poprzez działania prawne, a także przejmowanie urn, kart do głosowania i protokołów komisji wyborczych. Zespół, w którego skład poza premierem i wicepremier wchodzą ministrowie sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i finansów, planuje też odcinanie dopływu prądu do lokali wyborczych.
Prokurator generalny Hiszpanii Jose Manuel Maza polecił w zeszłym tygodniu prokuratorom w Katalonii postawienie w stan oskarżenia wszystkich burmistrzów tego regionu, którzy chcą udostępnić lokale na plebiscyt. Zapowiadał też skierowanie do sądu pozwu przeciwko premierowi Katalonii Carlesowi Puigdemontowi oraz jego ministrom odpowiedzialnym za organizację referendum.
Sondaże przewidują, że ponad 70 proc. Katalończyków chce wypowiedzieć się w referendum na temat niepodległości.
fot. EPA/Fernando Villar
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |