Katastrofalna sytuacja w Kiwu Północnym: ludzie liczą na mediację Franciszka
Pierwotnie w czasie swej pielgrzymki Franciszek miał odwiedzić Gomę, będącą stolicą prowincji Kiwu Północnego. Niestety z powodu zaostrzenia konfliktu w tym regionie plany trzeba było zweryfikować i to przedstawiciele ofiar przybyli do Kinszasy, by opowiedzieć Papieżowi o swych cierpieniach. „Sytuacja humanitarna jest tragiczna, ludzie bardzo cierpią” – mówi Radiu Watykańskiemu pracująca w tym zapalnym zakątku Konga siostra Agnieszka Gugała ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów.
Siostry od aniołów prowadzą w Ntamugendze przychodnię, szpital i punkt dożywiania dla dzieci. Teren, na którym leży ich misja od kilku tygodni znajduje się w rękach rebeliantów, poprzedziły to miesiące ostrych walk, który spowodowały wiele ofiar, rannych a przede wszystkim kolejny raz zmusiły głównie kobiety i dzieci do ucieczki. „Ludzie są bardzo zmęczeni, potrzebują nowej nadziei, liczą na mediację Ojca Świętego” – mówi misjonarka.
>>> Papież spotkał się z ofiarami przemocy w Demokratycznej Republice Konga
„To spotkanie Ojca Świętego z ofiarami przemocy, ofiarami tych konfliktów zbrojnych w Kiwu Północnym, które odbywa się w Kinszasie jest nas bardzo, bardzo ważne i na pewno takie najbardziej emocjonalne dla właśnie naszych mieszkańców, którzy aktualnie też żyją w bardzo trudnej sytuacji. Jest ok. 300 tys., nawet niektórzy mówią o 500 tys. osób przesiedlonych w prowincji z powodów konfliktów zbrojnych. Jest bardzo dużo obozów dla uchodźców, ponieważ walki trwają. My też jesteśmy gdzieś tutaj w tym konflikcie i dalej jest niebezpiecznie” – tłumaczy misjonarka.
Wskazuje, że „spotkanie z Ojcem Świętym na pewno będzie bardzo mocno przeżyte przez nas wszystkich. Sytuacja humanitarna jest bardzo trudna, gdyż walki nadal trwają w regionie. Ludność ciągle gdzieś się przemieszcza, próbuje uciekać w jakieś bardziej bezpieczne miejsca, chociaż tak naprawdę w całym tym Kiwu Północnym nie ma miejsca, które można uznać za bezpieczne. To, czego najbardziej potrzeba, to na pewno żywności, leków, służby zdrowia, bo to są właśnie dwa obszary, gdzie jest najwięcej zmarłych – z powodu głodu i niedożywienia, i z powodu chorób. W obozie dla uchodźców w Gomie odnotowano przypadki cholery”.
>>> Media DR Konga : wielki entuzjazm wobec papieża w pierwszym dniu podróży do „serca Afryki”
Pracujący w Kinszasie ojciec Piotr Handziuk SVD podkreśla, że dużo się mówi o spotkaniu papieża z ofiarami konfliktów, które dotykają Konga. Przypomina, że choć najwięcej mówi się o tragicznej sytuacji na wschodzie tego kraju, to także inne miejsca nie są wolne od przemocy. Ludzie liczą, że Franciszek okaże solidarność z cierpiącymi i opowie się po ich stronie, co da im nadzieję na lepszą przyszłość” – mówi misjonarz.
„Najbardziej zapalny region, to Kiwu Północne, ale skutki tego konfliktu jednak odczuwają wszyscy Kongijczycy, nawet my w leżącej 2 tys. kilometrów stamtąd Kinszasie. Mają nadzieję, że Ojciec Święty, który bardzo często mówi o ekologii, że wezwie miejscowe władze do prawidłowego zarządzania dobrami naturalnymi Konga, którymi Pan Bóg je hojnie obdarzył, bo mimo ogromnego ubóstwa, jest to jednocześnie kraj bardzo bogaty we wszystko, co Pan Bóg stworzył i to w jakiejś mierze jest właśnie nieszczęściem tego kraju. Ojciec Święty okaże solidarność z ludźmi cierpiącymi z powodu konfliktu, z powodu wojny i umocni ich wiarę i nadzieję na lepszą przyszłość. Ludzie mają nadzieję, że Ojciec Święty przemówi do sumień tych wszystkich, którzy rozpalają konflikty. Myślę, że to spotkanie z Ojcem umocni ich nadzieję na lepszą przyszłość, na pokój, który naprawdę jest ciężki do osiągnięcia” – mówi o. Handziuk.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |