Kielce: ruszyła Kawiarnia „Manufaktura Pietraszki”, zatrudniająca osoby z niepełnosprawnościami

Osoby z niepełnosprawnościami – podopieczni Fundacji „Gramy z Tobą” – zapraszają na własnoręcznie wykonane słodkości do otwartej wczoraj w centrum Kielc kawiarni „Manufaktura Pietraszki”. Znalazło z niej zatrudnienie 6 osób z niepełnosprawnościami i dwóch instruktorów.

– Wszystko, co jest serwowane w kawiarni, poza kawą, sokiem i wodą, to dzieło naszych podopiecznych – mówi w rozmowie z KAI ks. dr hab. Witold Janocha, prezes Fundacji „Gramy z Tobą”.

Od kilku lat w Zakładzie Aktywności Zawodowej „Manufaktura Pietraszki”  osoby z niepełnosprawnościami wypiekają dobrze znane w świętokrzyskim ciastka – teraz będzie je można nabyć także w kawiarni. ZAZ na obrzeżach Kielc słynie z wielu aktywności, w tym oferty produkcyjnej w wielu obszarach oraz z propozycji kulturalnych. Jest tam zatrudnionych 50 osób z niepełnosprawnościami (od grudnia będzie ich 55) oraz 17 osób wspierających.

Kawiarnia „Manufaktura Pietraszki” mieści się przy ulicy Piotrkowskiej 12. Czynna jest w dni powszednie od 10.00 do 18.00.

>>> Kielce: pora przygotować „plecaki dobroci” dla osób w kryzysie

Kawiarnię poświęcił bp Marian Florczyk, a na otwarciu obecni byli przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego z marszałek Renatą Janik. Uruchomienie kawiarni zostało doposażone przez PFRON i ze środków województwa świętokrzyskiego.  

Ks. Janocha podkreśla, że dochód z działalności kawiarni zostanie przeznaczony na wsparcie osób z niepełnosprawnością. Każda kawa i smakołyk zakupiony w kawiarni wesprze ich codzienność i funkcjonowanie.

Zakład Aktywności Zawodowej (ZAZ) „Manufaktura Pietraszki” przy ul. Pietraszki 15 w Kielcach, został poświęcony przez bp. Jana Piotrowskiego w grudniu 2020 r.

>>> Kielce: setki ton owoców i warzyw pomieści nowy magazyn Caritas kieleckiej

ZAZ funkcjonuje w Domu św. Jana Pawła II, powstałym w kieleckiej dzielnicy Białogon, na bazie budynków wybudowanych w latach 1937-1939 przez ks. Mieczysława Połoskę, w imieniu diecezji. Wojna przerwała dokończenie budowy, a Niemcy przekształcili budynki w garnizon. Krótko były tu siostry albertynki, potem mieścił się tu państwowy szpital gruźliczy. Dopiero pod koniec lat 90. XX w. kompleks zwrócono diecezji. Zrealizowano wymagające i liczne prace adaptacyjne.

Zobacz także