Kobieto! Możesz być piękna
Prowadzi specjalne warsztaty dla kobiet, które pomagają ucieszyć się swoją kobiecością i odkryć swoje atuty, by móc później o nie dbać i je eksponować.
Kamila, dlaczego dla kobiet ważne jest to, aby być piękną?
Tutaj należałoby zadać pytanie: czy to dobrze, że jest ważne i czy to powinno być ważne.
Czy to należy do istoty kobiecości?
No właśnie. Ale też sednem jest to, jak rozumiemy piękno. Często jest to kwestia tego, co zewnętrzne, naszego wyglądu, tego, co prezentujemy, jak jesteśmy ubrane. Dla niektórych oznacza to nasze piękno wewnętrzne, naszą stronę duchową. Dla niektórych oznacza to, w jaki sposób się wypowiadamy, czego słuchamy, jak myślimy, jakie wartości wyznajemy. Czyli pięknym można być na różnych płaszczyznach.
Ale czy dla kobiety ważne jest, żeby była piękna?
Myślę, że dla kobiety powinno być ważne to, aby była piękna.
Kobieta została stworzona na obraz Pana Boga. Rzadko wspomina się o tym, że jedną z cech Boga jest także piękno. On jest piękny. To piękno jest zapisane w naturze kobiety, w jej sercu.
Ale mężczyzna też został stworzony na obraz Pana Boga.
I też jest piękny. Jednak w pewnym momencie zaczęto w społeczeństwie rozróżniać i mówić, że mężczyzna jest przystojny, a kobieta jest piękna. Ale w Biblii słowo „piękny” jest używane także na określenie mężczyzn.
No i pięknie… ale kobieta czasami nie myśli o tym, że jest piękna.
No i właśnie należałoby się zastanowić, dlaczego tak jest. Może jej nikt wcześniej tego nie powiedział. A może coś wcześniej się wydarzyło w jej życiu i spowodowało, że ona myśli, że nie jest piękna.
Kiedy jesteśmy małymi dziewczynkami, zwykle ubieramy się w sukienki, pokazujemy się, chcemy wychodzić na środek. Wiele dziewczynek tak robi. I w pewnym momencie, kiedy dorastamy to zanika. Zanika na skutek różnych doświadczeń.
I może niektóre kobiety później boją się być piękne?
Boją się?
Tak, boją się, że ktoś będzie chciał patrzeć tylko na ich wyląd, jak na przedmiot, że je oceni. Może być tak, że zatrzyma się tylko na powierzchownej ocenie i nie będzie chciał poznać ich bardziej. Mam koleżankę, która jest bardzo zgrabna, piękna, ale bardzo nie lubi, kiedy mężczyźni na nią patrzą i jej to mówią. Ma wrażenie, że nieważne jest dla nich, co myśli i co potrafi, tylko to, że jest ładna. I wtedy czuje się potraktowana bardzo przedmiotowo.
Do piękna należy też poczucie własnej wartości. Bo jeśli nawet trafi na mężczyznę, który będzie ją traktował przedmiotowo, jak kolejny gadżet, to po prostu go zostawi. Bo jeśli będzie znała swoją wartość, to nie zgodzi się na to, by być dodatkiem do mężczyzny.
Czyli kobieta nie musi być tylko delikatnym, bezwolnym kwiatkiem. Ale ma też w sobie siłę, która obok tej delikatności też należy do serca kobiety.
Piękno zaczyna się w środku. To, że potrafimy walczyć o swoje przekonania i wartości, które wyznajemy. To jest wszystko to, co pozwala nam bronić bezbronnych, stanąć w obronie naszej rodziny. Kobieta, kiedy dzieje się komuś krzywda, zawłaszcza najbliższym, potrafi za nimi stanąć jak lwica i o nich walczyć. A jednocześnie ma w sobie delikatność, łagodność. Kobieta potrafi być dla dziecka łagodna, czuła, delikatna, ale też potrafi o to dziecko walczyć, jeśli jest taka potrzeba.
Jeśli kobieta zaakceptuje swoją kobiecość, dostrzeże, że jest to dla niej dar od Boga, a nie kara. Ciało kobiety to nie jest grób, ale dar od Boga. I wtedy to, jak się ona czuje w środku, widać też na zewnątrz. W gestach, w tym, jak ona podchodzi do innych ludzi. Z jej ust wychodzą słowa, które podnoszą, motywują do działania, do zmiany. Z tego cały czas przebija piękno.
No dobrze, a jak jest z pięknym ciałem?
Czasami w Kościele tak jest, że bardzo podkreślana jest sfera duchowa: wystarczy, że będę w bliskiej relacji z Panem Bogiem i nie muszę się ładnie ubierać, nie muszę o siebie dbać, tylko wystarczy mi piękno wewnętrzne. Uważam, że nie do końca jest tak.
Bóg stworzył nas z ciałem, więc nie jest tak, że nasze ciało jest nieważne. Bóg stworzył nas doskonałymi, nie stwarza rzeczy niedoskonałymi. Zwracał uwagę na to, jakie mamy oczy, jaki mamy nos, dlatego że to jest bardzo ważne. To Bóg nam dał ciało i powinniśmy o nie dbać. Zwracać uwagę także na to, co jemy, na to, żeby podejmować aktywność fizyczną.
W pięknie nie chodzi o to, że mamy realizować jakiś kanon piękna, to znaczy że mamy mieć idealne wymiary i być długonogą, wysoką blondynką. Ale chodzi o to, by zadbać o siebie na tyle, na ile można.
Kobieta jest zawsze darem od Boga. Darem dla mężczyzny, dla dziecka, dla samej siebie. Dlatego trzeba zadbać o ten dar. Ważne więc jest to, co jest wewnątrz, ta tajemnica, niespodzianka. Ale nie dajemy drugiej osobie prezentu w pogniecionym czy niepasującym do okazji opakowaniu albo reklamówce.
Hm… niektórzy dają, ale nie jest to supermiłe.
Wiec skoro my jesteśmy prezentem, to też postarajmy się, że o ładne „opakowanie”, żeby było czyste, zadbane, odpowiednio dobrane do naszej sylwetki, ale też do osobowości.
Tak sobie ciebie słucham i się zastanawiam, czy w takim razie piękna można się nauczyć?
Raczej można je w sobie odkryć. W tym sensie można się nauczyć – nauczyć się je w sobie odkrywać. Najlepiej zaczynać od najprostszych rzeczy. Na przykład od uśmiechu. A jeszcze bardziej od pozytywnego myślenia i dziękowania, cieszenia się małymi rzeczami. Jeśli zaczniemy się cieszyć małymi rzeczami i dziękować za te małe rzeczy, które mamy, na wszystko możemy spojrzeć pozytywnie i optymistycznie – także na to, że świeci słońce i na to, że pada deszcz.
Masz rację. Kiedy zaczynam zauważać i dziękować za te małe rzeczy, to zaczynam też dostrzegać wartość tego. Zaczyna być to dla mnie cenne i w związku z tym chcę o to dbać, doceniać, pielęgnować.
Tak samo jest z nami. Jeśli zaczniemy dostrzegać w sobie nawet małe dobre rzeczy, to uznamy, że jesteśmy wartością. Pokochamy siebie. Wtedy łatwiej jest dbać o siebie, bo to jest dla nas wartością.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |