
fot. Hubert Piechocki, misyjne.pl
Komentarz do Ewangelii, 1 lipca 2025
Z Ewangelii na dziś: „Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. A oto zerwała się wielka burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: «Panie, ratuj, giniemy!». A On im rzekł: «Czemu bojaźliwi jesteście, ludzie małej wiary?». Potem, powstawszy, zgromił wichry i jezioro, i nastała głęboka cisza. A ludzie pytali zdumieni: «Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?»” (Mt 8,23-27).
Jezioro Genezaret – zwane też Morzem Galilejskim lub Tyberiadzkim – to miejsce, gdzie geografia nawiązuje do życia duchowego. Jest wąskie, otoczone górami, z korytarzami powietrznymi wzdłuż wpływającej i wypływającej zeń rzeki Jordan. To sprawia, że gwałtowne sztormy pojawiają się tam nagle. Dodatkowo to jezioro leży najniżej na świecie – niemal 210 metrów poniżej poziomu morza. Depresja geograficzna. To może być obraz duchowy naszej codzienności. Bywają dni, gdy czujemy się właśnie tam – nisko, w depresji. Przytłoczony obowiązkami, problemami, lękami, które spadają jak nagły wiatr. Wszystko nagle się chwieje, jak łódź uczniów w dzisiejszej Ewangelii. Czujemy się jak bankruci duchowi, z rękami opuszczonymi i sercem ciężkim od trosk. Ale właśnie w takich chwilach Jezus jest najbliżej. Nie krzyczy. Nie panikuje. Wstaje i mówi: „Czemu bojaźliwi jesteście małej wiary?”. I ucisza burzę. Nie znaczy to, że sztormy życiowe już nigdy nie przyjdą. Ale wiemy, że nie jesteśmy w nich sami. I że nawet w największym dole życia Jezus ma moc, by go zmienić i nas z niego wydobyć.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |