EPA/SERGEY KOZLOV

Komentarz do Ewangelii, 1 lutego 2023

Z Ewangelii na dziś: „Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy zaś nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd to u Niego? I co to za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?». I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony». I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał” (Mk 6, 1-6). 

Te Ewangelia zaprasza do refleksji nad tym, na ile Pana Boga traktujemy poważnie. To ważne. Słyszeliśmy już tyle razy o dekalogu, o przykazaniach miłości – czyli o Jego receptach na nasze spełnione i szczęśliwe życie. Tyle razy słyszeliśmy Ewangelię, mniej lub bardziej udane komentarze do niej w trakcie mszy św. Jeśli poważnie traktujemy Jezusa, jeśli Go nie lekceważymy, jak najbliżsi z Ewangelii, to powinno to być widać po sposobie naszego życia. Po wysłuchaniu kogoś, po przebaczeniu, miłowaniu, pomocy, po tym, że w końcu w nas jest więcej Jego samego niż nas samych. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze