fot. youtube/screen//

Komentarz do Ewangelii, 1 maja 2022

Z Ewangelii na dziś: „A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?». Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?». Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?». Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?». I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»” (J 21, 15-19). 

Kolejny raz Jezus powołuje Piotra. Tak, kolejny raz. Dzieje się to po zmartwychwstaniu. Piotr we własnych oczach jest przegrany, tak samo w oczach apostołów. Dociera do niego, co się stało, zmaga się z nieodległą przeszłością. Przecież zdradził trzykrotnie, uciekł od krzyża, zawiódł Przyjaciela, a będąc wśród uczniów Chrystusa tak wiele nie rozumiał – jak oni chciał być ministrem czy kimś ważnym w państwie żydowskim, które w ich mniemaniu miał założyć Jezus. Zmartwychwstały trzykrotnie przebacza Piotrowi w obecności apostołów – ludzi, którzy się temu przyglądali. Pokazuje, na czym polega chrześcijaństwo: na miłosiernej miłości, na podnoszeniu człowieka i prowadzeniu ku Bogu. Tym sytuacje Piotra i Judasza różniły się od siebie. Piotr prosił o przebaczenie i je przyjął. Chciał stać się inny. Bóg nas nie odrzuca, ale podnosi, opatruje rany, daje na nowo szansę i mówi jak do Piotra (ponownie): „Pójdź za mną”. To te same słowa, które padły przy pierwszym powołaniu nad jeziorem Genezaret. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze