Komentarz do Ewangelii, 10 lipca 2019
Z Ewangelii na dziś: „Jezus przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy – Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził” (Mt 10, 1-5).
Czasem mamy w głowie taką, „mocno chrześcijańską” informację: od ewangelizacji, głoszenia Chrystusa są ci bardziej godni – a nie ja, za kiepski jestem. Popatrzmy na apostołów: to ludzie młodzi i dojrzali, prości i wykształceni, pracujący fizycznie i umysłowo, a nadto ci, którzy na różne sposoby zawiedli Jezusa. Tak jakby Bóg podpowiadał, że każdy człowiek nadaje się na Jego ucznia. On jedynie chce, aby w Jego szkole dojrzewali i zmieniali się w ludzi dobrych i świętych. To obraz Kościoła, który nie jest wspólnotą ludzi „już doskonałych” (ostatnio boleśnie to odczuwamy), ale ludzi, którzy z trudem, mozolnie i wzajemnie się wspierając, dążą do Boga.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |