Komentarz do Ewangelii, 10 sierpnia 2021
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: »Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli kto Mi służy, uczci go mój Ojciec«” (J 12, 24-26).
Służba na rzecz innych jest elementem miłości chrześcijańskiej – i o tym jest ta Ewangelia. O trudzie przemiany, o bolesnym obumieraniu w egoizmie – w poczuciu, że jesteśmy najważniejsi i w centrum. Wobec najbliższych, czasem, przychodzi ona naturalnie, np. zajmowanie się dziećmi, gdy te są niemowlakami, a gdy są starsze wspieranie ich, odrabianie z nimi lekcji, odwożenie do szkoły… To też opieka nad kimś ciężko chorym z rodziny. Służba, pomoc innym, najczęściej własnym kosztem (czasu, pieniędzy, możliwości), jest trudna i długo się do niej dojrzewa. Nie jesteśmy w tej przemianie sami. Na szczęście jest On.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |