Komentarz do Ewangelii, 11 grudnia 2021

Z Ewangelii na dziś: „Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: »Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?« On odparł: »Eliasz istotnie przyjdzie i wszystko naprawi. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy ma od nich cierpieć«. Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu” (Mt 17, 10-13). 

Uczniowie Jezusa, z mocną podpowiedzią Mistrza, zobaczyli w Janie Chrzcicielu zapowiadanego Eliasza. Dobrze byłoby, gdyby ludzie w nas, bez podpowiedzi, mogli zobaczyć, że należymy do Boga. Chodzi o realizowanie w życiu wskazówek Jezusa: o miłość, przebaczanie, o wprowadzanie pokoju i jedności, o szacunek względem wszystkich, o służbę na rzecz innych własnym kosztem, o dzielenie się tym, co mamy. To dziś, kiedy trzeba nam odzyskać wiarygodność, naprawdę jest bardzo potrzebne. 

Galeria

Piątek, 10 grudnia w obiektywie

Kościół

Arcybiskup Paryża pożegnany oklaskami. „Jedność diecezji jest moją jedyną troską”

Europa

Niemieckie media: niedawno udaremniono atak terrorystyczny

Kościół

Abp Gądecki: w Chrystusie Bóg naprawdę wszedł w naszą historię

Kościół

Kard. Cantalamessa: potrzebujemy Ducha Świętego, by uwolnił nas z podejrzliwości względem Boga

Wiadomości

Watykan: zapalono lampki na choince na placu św. Piotra