Fot. youtube/Przystanek Jezus

Komentarz do Ewangelii, 11 lipca 2021

Z Ewangelii na dziś: „Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. »Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien!« I mówił do nich: »Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakimś miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich!«” (Mk 6, 7-11). 

Zaledwie trzy dni temu czytaliśmy o tym samym wydarzeniu, tylko w przekazie św. Mateusza. Apostołowie, czyli z greki posłani uczniowie, po raz pierwszy idą dzielić się wiarą. Ten fragment jest pytaniem o to, kto lub co w życiu jest najważniejsze. Idą bez ubrań na zmianę, bez pieniędzy, jedzenia, ze świadomością, że będą musieli zmagać się z wiarą w to, że to On jest dla nich jedynym bogactwem i oparciem. Wracają szczęśliwi. Zadajmy sobie pytanie, czy On jest dla nas pierwszy, jest naszym bogactwem, oparciem i czy nasz sposób życia jest tego wyrazem? Chciałbym. Ale „idzie” to bardzo opornie.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze