Komentarz do Ewangelii, 11 listopada 2023
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!». Słuchali tego wszystkiego chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z Niego. Powiedział więc do nich: «To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych»” (Łk 16,9-15).
Bóg jest dobry. Co jest naszą ewangeliczną mamoną, co jest na najważniejszym miejscu w naszym życiu? Jeśli na pierwszym miejscu jesteśmy my sami, pieniądz, władza, kompulsywna miłość (kolejna i kolejna osoba do seksu, bo szukamy więcej, bardziej i lepiej), sukces czy cokolwiek innego – to Bóg spada na kolejne miejsce. Jeszcze większy dramat robi się wówczas, gdy chcemy tego wszystkiego za wszelką cenę, często niszcząc innych, rozpychając się łokciami. Nie da się żyć tak, aby to jednocześnie Bóg był najważniejszy lub cokolwiek innego, bo nie ma dwóch pierwszych miejsc. Nie tędy droga. Bądźmy Mu wierni także w małych rzeczach – to ważna podpowiedź w Święto Niepodległości, starajmy się naszą ojczyznę zmieniać ewangelicznie. Niech pierwszy będzie On.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |