Komentarz do Ewangelii, 11 stycznia 2020
Z Ewangelii na dziś: „Gdy Jezus przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go: «Panie, jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić». Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: «Chcę, bądź oczyszczony». I natychmiast trąd z niego ustąpił. A On mu przykazał, żeby nikomu nie mówił: «Ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i uzyskać uzdrowienie z ich niedomagań” (Łk 5, 12-15).
To historia trochę o nas. Mamy różny trąd: grzech, słabość, niewiarę we własne umiejętności, kompleksy, toksyczne relacje… Warto przyjść do Boga i prosić Go o pomoc. Nie jesteśmy sami. Jest przecież On, ale potrzebny jest ten pierwszy krok, aby przyjść do Niego i obedrzeć się z przekonania, że sami damy radę.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |