Komentarz do Ewangelii, 14 sierpnia 2024
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy kto życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje»” (J 15, 12-16).
Miłość i przyjaźń – to dwa słowa, których jest w tej Ewangelii najwięcej (po trzy razy). Jeden z wczesnochrześcijańskich autorów – Tertulian, z II wieku – argumentował, iż Kościół dlatego tak się wówczas rozprzestrzeniał, gdyż poganie, patrząc na chrześcijan, mówili: „Patrzcie, jak oni się miłują” (por. Tertulian, Apologetico, 39 §7). To miłość do wszystkich bez wyjątku – także oprawców – i wierność Ewangelii uwiarygadniała Kościół. To zadanie i dla nas. Ważne jest, aby mieć takie osobiste doświadczenie miłości Boga, Jego troskliwości i czułości, które doprowadzi do życia Nim, do dawania świadectwa przemiany życia na ewangeliczne – z tymi, których spotkamy, z przyjaciółmi, z ludźmi, z którymi decydujemy się budować relacje. I wcale nie chodzi tylko o miłość emocjonalną, motylkową, ale często o tę polegającą na przekraczaniu samego siebie. O miłość polegającą na służbie, na spalaniu się dla innych… Oni są bliżej, niż nam się wydaje.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |