Komentarz do Ewangelii, 14 września 2024
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do Nikodema: «Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił, Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony»” (J 3,13-17).
Święto Podwyższenia Krzyża jest związane z tradycją historii odnalezienia krzyża, na którym umarł Jezus Chrystus (w 326 r.) przez św. Helenę. Do Jezusa przychodzi nocą Nikodem, dostojnik żydowski. Nie jest to konfrontacja, ale dialog o ważnych sprawach, o miłości, która bywa ukrzyżowana. Krzyż jest w centrum duchowości chrześcijańskiej. To bardzo ważny etap na drodze dojrzewania wiary: przyjąć krzyż, prawdę o nim. Wszystko, co może nim dla nas być: toksyczni ludzie, choroby nasze i bliskich, śmierć najbliższych, różne trudne wydarzenia, zmaganie z samym sobą i próba zmiany na lepsze… – to wszystko uszlachetnia nas, jeśli dojrzale to przeżywamy w czasie krótkiego pobytu na ziemi. Po co? Po to, abyśmy mogli dostać się do nieba. Krzyże uczą nas, oczywiście to trudna i często długotrwała nauka, miłowania nie tylko „za coś”, ale „mimo wszystko”. Uczą przebaczenia, cierpliwości, szacunku, wprowadzania pokoju i jedności, pomagania innym, służby… Oby po tym nas – chrześcijan – rozpoznawano.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |