fot. cathopic.com/Carlos Daniel

Komentarz do Ewangelii, 15 lutego 2023

Z Ewangelii na dziś: „Jezus i uczniowie przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął. On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: «Czy coś widzisz?». A gdy ten przejrzał, powiedział: «Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa». Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał on zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie. Jezus odesłał go do domu ze słowami: «Tylko do wsi nie wstępuj!»” (Mk 8, 22-26). 

To Ewangelia jest trochę o nas, o mnie, chyba o każdym współczesnym człowieku. Wszystko najczęściej chcemy na „już” lub „teraz, zaraz”, jak w jakiejś galerii handlowej czy w internecie, gdzie wszystko jest na wyciagnięcie ręki. Podobnie i my prosimy o coś i chcielibyśmy, aby Bóg zaraz nam to dał. Czasem warunkujemy od tego naszą wiarę. Uwierzę, jeśli: zdam egzamin, pokocha mnie ktoś, będzie podwyżka, naprawi się relacja… Miliardy możliwości. Nieważne, że nie zawsze jest to dla nas najlepsze, a Bóg wie przecież lepiej. Trochę zachowujemy się egocentrycznie – jak dwuletnie dziecko, które krzyczy: „To moje!”, „To mi daj!” (juuuuuż). Trzeba z tego wyrosnąć. Bywa że potrzeba czasu. Szczególnie, gdy chcemy, aby On nas uwalniał z grzechów, z kiepskich przyzwyczajeń czy niewiary we własne zdolności i siły. Niewidomego z Ewangelii uzdrawia „w ratach”, nie od razu. Tak się dzieje, najczęściej, i z nami. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze