fot. unsplash.com

Komentarz do Ewangelii, 15 marca 2021

Z Ewangelii na dziś: „A był w Kafarnaum pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna, był on już bowiem umierający. Jezus rzekł do niego: »Jeżeli nie zobaczycie znaków i cudów, nie uwierzycie«. Powiedział do Niego urzędnik królewski: »Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko«. Rzekł do niego Jezus: »Idź, syn twój żyje«. Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i poszedł. A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, kiedy poczuł się lepiej. Rzekli mu: »Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka«. Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, kiedy Jezus rzekł do niego: »Syn twój żyje«. I uwierzył on sam i cała jego rodzina” (J 4, 46-53). 

 

Ówczesny król żydowski i jego dwór byli kolaborantami cesarza. Nie byli przedstawicielami niezależnego państwa. Wielu ludziom nie podobało się to, marzyli o państwo żydowskim, samodzielnym, z przywódcami, którzy nie są poddanymi Cesarstwa, na rzecz którego nie musieliby płacić podatków. Pobożni Żydzi, także Ci mniej pobożni, ale zaangażowani niepodległościowo, traktowali władze i ich urzędników jak pogan, których trzeba było prześladować. Jezus, uzdrawiając Syna urzędnika współpracującego z najeźdźcą, pokazał kolejny raz, że jest Bogiem wszystkich (nie tylko interesuje się pobożnymi katolikami, choć też), że każdy może przyjść do Niego i prosić o uzdrowienie. On nie pozostawi go bez pomocy, a to spotkanie może, jak widać w Ewangelii, przemienić każdego. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze