
fot. PAP/EPA/Christophe Petit Tesson
Komentarz do Ewangelii, 18 czerwca 2025
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie»” (Mt 6,1-6. 16-18).
Znamy tę Ewangelię – najczęściej słyszymy ją w Środę Popielcową, kiedy zaczyna się Wielki Post. Ale ona nie jest instrukcją tylko na tamten czas. To codzienne zaproszenie do relacji z Bogiem, która jest prawdziwa – i pokorna. Jezus nie mówi, że nie należy się modlić, pościć, pomagać. Wręcz przeciwnie. Ale przestrzega, by nie robić tego na pokaz. Bo wtedy to nie Bóg jest w centrum – tylko nasze ego, wizerunek, „jak wypadniemy” – znamy takich ludzi z internetu, którzy wiele mówią o wartościach chrześcijańskich, bo im to jest potrzebne, ale nimi nie żyją. Prawdziwa wiara rodzi się w ciszy serca, w ukryciu, bez świateł reflektorów. To styl życia, w którym pierwsze miejsce ma Bóg – nie dlatego, że tak wypada, ale dlatego, że naprawdę Go kocham. Łatwo jest wejść w tryb działania „żeby ludzie widzieli”. Nawet w dobrej sprawie. Nawet z modlitwą, pomocą innym, zaangażowaniem w Kościół. A Jezus przypomina, że On i tak zna prawdę. I tylko przed Nim nie muszę udawać. W praktyce? Może warto dziś pomodlić się po cichu, bez mówienie o tym. Może warto komuś pomóc i nikomu o tym nie mówić. Może warto powściągnąć język, który chciałby się pochwalić tym, jak bardzo „duchowo” przeżywam dzień. To właśnie wtedy wiara staje się autentyczna.
Bo gdy On jest pierwszy, to i sposób naszego życia staje się Ewangelią – prostą, cichą, ale bardzo prawdziwą.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |