fot. pixabay

Komentarz do Ewangelii, 18 listopada 2019

Z Ewangelii na dziś: „Kiedy Jezus przybliżał się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał przeciągający tłum, wypytywał się, co to się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!” (Łk 18, 35-40). 

 

Są momenty w życiu, kiedy te słowa uzdrowionego człowieka, stają się jedyną modlitwą, którą jesteśmy w stanie wypowiedzieć: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!”. Są to sytuacje najczęściej beznadziejnie trudne. Słowa te wyraża  dominację, poczucie bezradności i zależności od Boga –  sami niewiele możemy, ale nie ma sytuacji bez wyjścia, bo na szczęście jest On.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze