fot. flickr.com/giumaiolini

Komentarz do Ewangelii, 18 lutego 2021

Z Ewangelii na dziś: „Potem mówił do wszystkich: »Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść dla człowieka, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?«” (Łk 9, 24-25). 

 

W centrum istoty chrześcijaństwa stoi krzyż, różnorodne zmagania, które najczęściej mocno nas przekraczają. Zazwyczaj nie rozumiemy, dlaczego doświadczamy go w takim, a nie innym momencie. Co zrozumiałe, bywa, że uciekamy od niego. Krzyżem mogą być choroby, śmierć kogoś bliskiego, toksyczni ludzie w pracy, w rodzinie, niewiara we własne siły – jest ich naprawdę wiele. Ma jednak bardzo ważne, niezbędne zadanie, aby nas „oszlifować”, uszlachetnić na tyle, abyśmy mogli dostać się do nieba. Obyśmy z czasem nie tylko w to uwierzyli, nie tylko to zrozumieli, ale przyjęli go i doświadczyli, że zmieniamy się dzięki niemu na lepsze. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze