Fot. Pixabay/natureaddict

Komentarz do Ewangelii, 18 marca 2024

Z Ewangelii na dziś: „Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?». Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?». A ona odrzekła: «Nikt, Panie!». Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz»” (J 8,1-11). 

Niektórzy bibliści mówią, że Jezus wypisywał na piasku grzechy mężczyzn, którzy chcieli ukamienować tę kobietę. Nie wiem, to jedynie przypuszczenia. Znamy doskonale koniec tej historii – w końcu mężczyźni odeszli i zostawili tę dwójkę samą, a ich dialog zakończył się stwierdzeniem: „Idź i odtąd już nie grzesz”. To kolejna ważna katecheza wielkopostna, historia o Bogu, który nas szuka i daje szansę, aby zacząć życie od nowa, nawet gdy popełniamy najbardziej wstydliwe grzechy. Życie bez tego, co nas obciąża, szczególnie bez grzechów czy innych słabości, kompleksów, doświadczenie miłosiernej miłości Boga, jest wyzwalające. To też historia o ludziach, których tragedią jest to, że dostrzegają grzechy innych, a nie swoje własne, jak ci mężczyźni z Ewangelii. Dobrze, że Jezus nie zniechęca się nami i nimi, dając szansę na zmianę życia. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze