Komentarz do Ewangelii, 19 listopada 2021
Z Ewangelii na dziś: „Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: »Napisane jest: ‘Mój dom będzie domem modlitwy’, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców«. I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem” (Łk 19, 41-44).
W przeciągu miesiąca drugi raz czytamy tę Ewangelię. Nie po to, by zaakcentować, że Jezus miał emocje, denerwował się, że nie jest „grzecznym chłopcem” ze świętych obrazków. Chodzi o coś więcej. Świątynia w Jerozolimie była miejscem styku polityki i biznesu. To na jej dziedzińcu swoje mowy wygłaszali politycy, aktywiści społeczni, załatwiało się tam większe i mniejsze interesy, prowadzono sprzedaż gołębi, jagniąt – zwierząt składanych w ofierze. To przestroga aktualna ciągle dla nas, mniej lub bardziej ważnych ludzi Kościoła, że musimy wciąż uważać, aby to On był najważniejszy, a nie układy polityczne czy bogactwo.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |