fot. PAP/EPA/Miguel Bautista

Komentarz do Ewangelii, 2 grudnia 2024

Z Ewangelii na dziś: „Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: «Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi». Rzekł mu Jezus: «Przyjdę i uzdrowię go». Lecz setnik odpowiedział: «Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: ‘Idź’, a idzie; drugiemu: ‘Chodź tu’, a przychodzi; a słudze: ‘Zrób to’, a robi». Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: «Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim»” (Mt 8,5-11). 

Jezus zszedł z góry, gdzie powiedział kazanie, którego treścią są błogosławieństwa. Ósmy i dziewiąty rozdział Ewangelii Mateusza opisuje liczne cuda, które czyni Chrystus. W pierwszym cudzie uzdrawia trędowatego, a w drugim, o którym dziś czytamy, sługę setnika. Zaskakujące i piękne jest to, jak można budować bliskie relacje przyjaźni, pomimo różnic. W Ewangelii jest opisana relacja bogatego oficera rzymskiego, czyli okupanta (wówczas Żydzi byli pod okupacją Rzymu) oraz ubogiego i pobożnego sługi, z pochodzenia Żyda. Jezus na prośbę tego pierwszego – poganina – uzdrawia jego sługę/przyjaciela. To adwentowa podpowiedź: bądźmy wdzięczni Bogu za to, że daje nam serce gotowe do budowania relacji. Dobrze mieć bliskie osoby, także innych przekonań, wrażliwości, ludzi różniących się od nas. Może to właśnie oni, gdy „słabujemy”, odwiedzą nas i pomogą, zaniosą nasze sprawy do Jezusa. A może będą mieli odwagę powiedzieć nam prawdę, abyśmy się nawrócili czy zmienili. Bądźmy za nich wdzięczni. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze