Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Komentarz do Ewangelii, 2 lipca 2024

Z Ewangelii na dziś: „Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. A oto zerwała się wielka burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: «Panie, ratuj, giniemy!». A On im rzekł: «Czemu bojaźliwi jesteście, ludzie małej wiary?». Potem, powstawszy, zgromił wichry i jezioro, i nastała głęboka cisza. A ludzie pytali zdumieni: «Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?»” (Mt 8,23-27). 

Wspominamy Matkę Bożą Kodeńską Królową Podlasia i Matkę Jedności. Scena z jeziora Genezaret, czasem nazywanego Morzem Galilejskim. Jest ono wąskie, a wzdłuż jego długich boków rozciągają się góry. Wiatr, wlatując krótszymi brzegami wzdłuż koryt rzek, nie ma się gdzie wydostać z boku, więc wylatuje po przeciwnej stronie. To położenie geograficzne sprzyja powstawaniu sztormów, jak na morzu. Do tego jezioro to jest położone najgłębiej ze wszystkich jezior świata, bo w depresji, ok. 200 metrów p.p.m. To ważna wskazówka. Może nam się wydawać, że jest z nami bardzo źle, że jesteśmy w depresji, w dole życia, że zmagamy się z różnorodnymi sztormami, że toniemy i w zasadzie nie radzimy sobie z niczym, jesteśmy bankrutami życiowymi. Ale jest przecież On. Pomoże nam. Jest Jego Matka. Nie pozostawią nas bez pomocy. On może przecież, jak w Ewangelii, uspokoić sztormy w największych depresjach świata. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze