Komentarz do Ewangelii, 2 maja 2022
Z Ewangelii na dziś: „W Kafarnaum lud powiedział do Jezusa: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”». Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!». Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie»” (J 6, 30-35).
Nasycenie. Żyjemy w świecie, w którym niektórzy ludzie ciągle chcą więcej i więcej: władzy, pieniędzy, sukcesu (gwiazdorskiego), miłości fizycznej… Staje się to czasem jedynym celem w życiu. Nie potrafią się zatrzymać w tej gonitwie, idąc po trupach do celu, niszcząc przy okazji innych ludzi i wszystko po drodze. Czasem otrząsają się za późno. Jest super kasa, kolejny wyższy stołek, ale nie ma już rodziny, najbliższych, tych, dla których się o te rzeczy starali. Nie tędy droga. Tym, który Ciebie i mnie prawdziwie nasyci, spowoduje, że będziemy spełnieni, szczęśliwi, jest Bóg. Są też nasi najbliżsi, którymi nas obdarzył. Dobrze, że mamy pieniądze, że służymy innym na wyższych stanowiskach, osiągamy sukces – oby one nie stały się dla nas jedynym celem, kosztem innych. Im szybciej to zrozumiemy, tym lepiej.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |