
fot. Grzegorz Szpak/NINIWA
Komentarz do Ewangelii, 20 lipca 2025
Z Ewangelii na dziś: „Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona»” (Łk 10,38-42).
Przed tym fragmentem Ewangelii czytamy przypowieść o miłosiernym Samarytaninie – w której Jezus podkreśla wagę miłości do bliźniego. Ale dziś idzie krok dalej. Pokazuje relację, w której liczy się także miłość do Boga – obecna w słuchaniu, obecności, czasie spędzonym razem – to bardzo wakacyjna Ewangelia. Marta działa, Maria słucha. Jedna służy, druga adoruje. Jezus nie krytykuje pracy – ale przypomina, że to On jest pierwszą cząstką, której nie wolno spychać na margines dnia. To zaproszenie: by nie pozwolić, żeby Bóg był tylko „w tle”, a wszystko inne „na pierwszym planie”. Ale to też Ewangelia o relacjach – Jezus jest w domu przyjaciół. Czuje się dobrze. Zna ich. Kocha ich. I chce być blisko. Zaprasza i nas – do budowania relacji, do otaczania się przyjaciółmi i znajomymi. Do cieszenia się nimi i z nimi. Może dzisiaj warto zrobić dwie rzeczy: zaprosić Boga naprawdę do środka dnia i podziękować za tych, którzy są blisko. Przyjaciele to wielkie bogactwo. Nie przegapmy ani Boga, ani bliskich.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |