fot. cathopic/Cristian Guitierrez

Komentarz do Ewangelii, 23 listopada 2022

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie»” (Łk 21, 12-19). 

Czasem wydaje się nam, całkiem niesłusznie, że chrześcijaństwo jest słodko-puchate. Bez przeciwności, bez krzyży. Widać to we wpisach niektórych ludzi na Facebooku czy innym Instagramie. To nie tak. One na pewno będą. Ten obraz nie jest prawdziwy. Nie istnieje chrześcijaństwo bez krzyża, zmagań, przekraczania samego siebie. Bóg daje wiele nadziei i pociechy, bo w Ewangelii przypomina nam, że nawet w najtrudniejszych momentach, w dole dołów, jesteśmy w Jego troskliwych rękach. W tych momentach tym bardziej przychodźmy do Niego. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze