Przystanek Jezus, fot. Anna Gorzelana/misyjne.pl

Komentarz do Ewangelii, 23 maja 2025

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali»” (J 15,12-17).

Odkryjmy to lub odkrywajmy na nowo. Jezus nie chce relacji „szef–pracownik”. Chce przyjaźni, bliskości. Nie chodzi o to, żebyś tylko „robił swoje” – modlił się, chodził do kościoła, pomagał. To ważne. Ale jeszcze ważniejsze jest odkrycie, kim dla Niego jesteśmy. „Już was nie nazywam sługami, (…) ale przyjaciółmi” – czytamy. To zmienia wszystko. Bo przyjacielowi zależy. Przyjaciel nie „odhacza zadań”, tylko trwa przy sercu drugiego. I nawet jak się zawali dzień, jak polecą słowa, których się żałuje – Jezus nie mówi: „Zawiodłeś mnie”. Mówi: „Wciąż jesteś mój. Mój przyjaciel”. W codzienności – między korkami, mailem bez odpowiedzi, przepaloną żarówką, użeraniem się z bliskimi i dalekimi czy mało mądrymi, i nieprzespaną nocą – może się wydawać, że wiara to tylko obowiązek, rytuał. Tymczasem to zaproszenie do relacji, która niesie życie i sens. Jezus mówi dziś: „Ja cię wybrałem. Chcę, żeby twoje życie przynosiło owoc, który zostanie” – mimo zmęczenia, mimo upadków, mimo nieidealnych dni. I to naprawdę dobra wiadomość.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze