fot. PAP/Michał Meissner

Komentarz do Ewangelii, 23 marca 2025

Z Ewangelii na dziś: „W tym czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeruzalem? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie». I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: ‘Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?’. Lecz on mu odpowiedział: ‘Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć»” (Łk 13,1-9). 

To już trzecia niedziela w Wielkim Poście. Trzeba mi się bardziej zmobilizować, abym dobrze przygotował się do nadchodzącej Wielkanocy. W Ewangelii jacyś ludzie z tłumu mówią Jezusowi o Galilejczykach, którzy udali się do Jerozolimy złożyć ofiary i których Piłat kazał zgładzić. Ci, którzy donieśli o tym Jezusowi, chcieli najpewniej – jak twierdzą egzegeci, aby wypowiedział się o rzymskiej okupacji, zaczął „politykować”. Mistrz z Nazaretu wykorzystał tę sytuacje, aby mówić o grzechu i potrzebie nawrócenia. Czytam w tym Wielkim Poście, w tej przypowieści, prawdę o Dobrym Bogu, o Jego miłosierdziu i cierpliwości. Czasem mamy w sobie taki komfort istnienia, że jest „dobrze” czy „zadowalająco” i po co to zmieniać… Nie tędy droga. Bóg, na szczęście, nie zniechęca się nami. Daje nam wiele możliwości powrotu do Niego, do rozpoczęcia ewangelicznego owocowania. Mówiąc językiem przypowieści, czasem nas okopuje, czasem okłada nawozem – co nie jest najłatwiejszym doświadczeniem krzyża, posyła ludzi mówiących prawdę o nas, że mamy się nawrócić. Uwierzmy, że z Jego pomocą damy radę. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze