św. Jakub Apostł, autor: Guido Reni/fot. Instituto Cultural de Google/AI

Komentarz do Ewangelii, 25 lipca 2024

Z Ewangelii na dziś: „Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: «Czego pragniesz?». Rzekła Mu: «Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie, jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie». Odpowiadając Jezus rzekł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?». Odpowiedzieli Mu: «Możemy». On rzekł do nich: «Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował». Gdy dziesięciu pozostałych to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym. Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu»” (Mt 20,20-28). 

Świętujemy Jakuba Apostoła. Zebedeusz z Ewangelii to biblijny rybak i szkutnik z Kafarnaum, ojciec apostołów Jakuba i Jana. Ich „obrotna” matka chciała „załatwić” synom  wysokie stanowiska w królestwie Izraela. Wielu ówczesnych ludzi, w tym i ona, myślało, że Jezus doprowadzi do udanego powstania zbrojnego przeciw okupantowi (Rzymowi), w wyniku którego powstanie niepodległy kraj. W ten sposób postrzegali rolę zapowiadanego Mesjasza – wybawiciela. Uczniowie oburzyli się na to. Może dlatego, że sami chcieli wysokich stanowisk, a ona ich w tym ubiegła? Mistrz powiedział dosadnie. Między uczniami (także nami współczesnymi) ma być miłość, przebaczenie, pokój, jedność, służba, a nie bieganie za stanowiskami czy władzą za wszelką cenę. Ma dziać się po prostu Ewangelia. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze