Komentarz do Ewangelii, 25 listopada 2020
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić” – (Łk 21, 12-17).
To zwyczajne. Kiedy żyjemy Ewangelią, budzi to sprzeciw, czasem – co boli najbardziej – wśród najbliższych. Gdy tysiąc lat po Jezusie Franciszek z Asyżu powiedział: „Spróbujmy żyć od nowa, zgodnie z Ewangelią”, to kardynałowie chcieli mu tego zabronić. Uznali, że to szaleństwo. Ówczesny papież Innocenty III wziął go w obronę. Nie zniechęcajmy się. Mimo wszystko: miłujmy, troszczmy się i pomagajmy, darzmy szacunkiem, przebaczajmy, bądźmy uczciwi, wprowadzajmy pokój i jedność. To dobra i wiarygodna droga.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |