Komentarz do Ewangelii, 25 marca 2020
Z Ewangelii na dziś: „Lecz anioł rzekł do Niej: »Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca«. Na to Maryja rzekła do anioła: »Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?« Anioł jej odpowiedział: »Duch święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna, i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego«. Na to rzekła Maryja: »Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa«. Wtedy odszedł od Niej anioł” (Łk 1,30-38).
Zwiastowanie. Zafascynowany jestem Maryją. Miała może 14, a może 16 lat. Całkowicie zdała się na Boga. Totalnie powiedziała „tak”. On stał się centrum jej życia. Gdy wpatruje się w nią, w najpiękniejszą kobietę w historii świata, proszę Boga o siłę, aby każdego dnia, z minuty na minutę, On stawał się kimś najważniejszym dla mnie, abym potrafił realizować Jego pomysły na moje życie, bardziej od swoich.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |