
fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl
Komentarz do Ewangelii, 25 września 2025
Z Ewangelii na dziś: „Tetrarcha Herod posłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Chrystusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że zjawił się Eliasz; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. A Herod mówił: «Jana kazałem ściąć. Któż więc jest ten, o którym takie rzeczy słyszę?». I starał się Go zobaczyć” (Łk 9,7-9).
Herod słyszy o Jezusie. Nie zna Go osobiście. Ale wie jedno: dzieje się coś, czego nie da się zignorować. Czyny Jezusa, Jego nauczanie, uzdrowienia, rozmnożenia, przemiany – budzą pytanie: „Kim On właściwie jest?”. W oryginale Ewangelii użyte jest słowo διηπόρει (diēporei) – oznaczające nie tylko „zastanawiał się”, ale „był zaniepokojony, poruszony, wstrząśnięty”. Herod nie był tylko ciekawy – coś zaczęło mu drżeć wewnętrznie. Tak działa prawdziwe świadectwo życia. I może właśnie o to chodzi także w moim i Twoim chrześcijaństwie: by nie tylko mówić o Bogu – ale żyć tak, żeby ludzie pytali: „Skąd w nim/niej ta siła, ta łagodność, ta inność?”. Być może nie przekonamy ludzi do wiary argumentami. Ale może zaciekawimy ich przemienionym życiem. Może będą pytać, bo zobaczą że potrafimy przebaczać, że pomagamy bez interesu, że nie gramy tylko na siebie, że umiemy kochać mimo wszystko, że żyjemy prosto, ale głęboko. To nie jest spektakularne. Ale jest wiarygodne. I może – jak u Heroda – obudzi pytanie, które otwiera drogę do Boga.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |