Komentarz do Ewangelii, 26 grudnia 2021
Z Ewangelii na dziś: „Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: »Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie«. Lecz on im odpowiedział: »Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?«. Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi” (Łk 2, 46-52).
Niedziela Świętej Rodziny – Jezusa, Maryi i Józefa – akcentuje, jak ważna jest rodzina, ale też to, że chrześcijaństwo to religia budowania bardzo dobrych relacji z Bogiem, ludźmi, z samym sobą. Maryja i Józef szukają Jezusa. Odnajdują Go w świątyni, nauczał zgromadzonych w niej żydów. Zadziwiał słuchaczy dojrzałością i mądrością. Przypomnijmy sobie dziś, że nie zbawiamy się w pojedynkę. Obyśmy i my mieli odwagę szukać Jezusa – jak Maryja, Józef i wielu innych ludzi. Aby On stawał się dla nas, dla naszych rodzin, grup, wspólnot najważniejszy. Dziękujmy także Bogu za nasze rodziny, za ludzi, których stawia ciągle na naszej drodze. Są oni naszym bogactwem, ale i zadaniem.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |