Fot. pixabay/Peggychoucair

Komentarz do Ewangelii, 26 lipca 2024

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: Posłuchajcie, co znaczy przypowieść o siewcy! Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny” (Mt 20,20-28). 

To dalszy ciąg przypowieści o siewcy. Nie jestem najlepszy i pierwszy w dążeniu do świętości. Topornie zmagam się ze słabościami, grzechem, kompleksami, przemęczeniem. Buntuję się na różnorodne krzyże, co chyba najlepiej widzą najbliżsi – współbracia i współpracownicy. Taki to grunt ze mnie – używając ewangelicznego opisu. Nie wiem, jak jest z Tobą. Pomyśl. Jednak Bóg, na szczęście, jest do nas cierpliwy. Uporczywie i troskliwie ciągle sieje Słowo, nie zniechęca się – użyto tu czasu teraźniejszego niedokonanego, a więc ta czynność ciągle trwa. Chrystus liczy na to, że z dnia na dzień bardziej będziemy przynosić plon ewangelicznego sposobu życia. W tej słabości doświadczam tego, że jest On, że bez Niego nie ogarniam życia. Co więcej – nie potrafię bez Niego po chrześcijańsku żyć: kochać wszystkich, przebaczać, wprowadzać pokoju i jedności, pomagać/służyć („po swojemu” to jak najbardziej tak). 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze