Komentarz do Ewangelii, 26 marca 2020
Z Ewangelii na dziś: „Gdybym Ja wydawał świadectwo o sobie samym, świadectwo moje nie byłoby prawdziwe. Jest ktoś inny, kto wydaje świadectwo o Mnie; a wiem, że świadectwo, które o Mnie wydaje, jest prawdziwe. Wysłaliście poselstwo do Jana i on dał świadectwo prawdzie. Ja nie zważam na świadectwo człowieka, ale mówię to, abyście byli zbawieni. On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem. Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wypełnienia; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał. Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza; nie macie także Jego słowa, trwającego w was, bo wy nie uwierzyliście Temu, którego On posłał” (J 5, 31-38).
Jezus mówi, że Ojciec wydaje o Nim świadectwo. Modlę się i proszę Boga, aby nasze świadectwo, sposób życia, były dziś przekonywujące. Wracam myślami do pierwszej reguły franciszkańskiej, z czasów jej założyciela św. Franciszka: „Wszyscy bracia powołani są do ewangelizacji, a tylko niektórzy słowem”. Czasem nie trzeba wiele mówić, ale sposobem życia, dać świadectwo, że On i Jego reguły życia są dla nas najważniejsze.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |